Średnio
Przyznam, że klub ma kilka zalet: duży wybór zajęć, miłą obsługę, zajęcia są bardzo fajne. Zawsze musi być jakieś ale. Jest nowa sala, większa od poprzedniej "puszki" ale mimo tego wpuszczają tyle osób na sale, że nie można się ruszyć. Nie ma możliwości wykonywania swobodnych ćwiczeń :(. Instruktora na ostatnich zajęciach ćwiczyła prawie na lustrze. Ciągle trzeba kogoś przepraszać bo obijamy się o siebie. Może warto teraz ograniczyć ilość osób wpuszczanych na zajęcia zanim dziewczyny się wkurzą i przestaną chodzic?? Chciałabym aby Panie prowadzące ten klub przemyślały sprawę zanim będzie za późno.