Widzę, że temat się rozwinął.
Może na początek przedstawię na obrazkach na czym polega problem z frankowiczami, bo nie wszyscy rozumieją. Pozwolę sobie zgodnie z netykietą i dla uproszczenia używać formy bezpośredniej i proszę o wzajemność.
ZXC przychodzi na Twój podjazd Nowak, wsiada do Twojego auta i odjeżdża. Czyli co, ukradł? Zrobił to przecież bez Twojej zgody, sprzecznie z panującymi normami i prawem. Idziesz więc na Policję, bo przecież wiesz kto Cię okradł. Policjant dzwoni do Nowaka i mówi proszę oddać auto ZXC. A Nowak na to Nie ma mowy. Przecież ja poniosę stratę 70.000 (auto było warte 20.000), czym będę dalej jeździł na włamy? Przecież jak moja przestępcza działalność upadnie to załamie się cały złodziejski rynek w Bojanie. No i Policjant myśli, że faktycznie jakiś złodziej na wsi musi być, bo co on będzie robił? Więc wymyślił, że będzie sprawiedliwie jak tym samochodem się Nowak z ZXC podzielą. Nowak odda ZXC za opony (kurs sprawiedliwy) a resztę zostawi sobie. Będzie sprawiedliwie???
SSS, czy na pewno byłeś w pełni świadomy zaciągając ten pseudo kredyt frankowy? Odpowiedz sobie na podstawowe pytanie: czy dostałeś franki? Obawiam się, że nie, bo stricte walutowych kredytów było niewiele. Dostałeś złotówki. Narodowy Bank Szwajcarii potwierdził, że ani Węgry ani Polska nie miały franków, w raporcie NBP też jest czarno na białym, że większość banków w ogóle franka nie widziała. Więc jak banki mogły je kupić by potem niby sprzedać je Tobie, w końcowym efekcie wypłacić Ci złotówki? Czy miałeś świadomość (twierdzisz, że miałeś), że Twój kredyt zabezpieczony jest opcjami walutowymi CIRS? Czy wiesz, że kredyty indeksowane i denominowane są niezgodne z polskim prawem co w swoim raporcie potwierdziła Rzecznik Finansowy? Czy wiesz, że frankowicze walczą nie tylko o swoje prawa, ale również o prawa złotówkowiczów i polisolokatowców, a także wszystkich pokrzywdzonych przez banki w tym tych, co spłacili kredyty, ogłosili upadłość lub na podsatwie nieistniejącego już BTE wypowiedziano im umowę? Czy wiesz, że należy Ci się zwrot z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, podwyższonego oprocentowania do czasu wpisu do KW, monitów, spreadów, bo to są klauzule abuzywne?
UPOLOWANI (frankowicze) NIE CHCĄ ŻADNEJ POMOCY, jedyne czego chcą to umów zgodnych z prawem i swoje kredyty spłacą sami. Projekt ustawy złożony przez Kukiz15 mówi o przywróceniu równości stron i nie ma tam ani słowa o jakiejkolwiek pomocy.
I dlaczego nazywasz to umorzeniem długu? Zgodnie z prawem bankowym kredytobiorca powinien zwrócić kwotę wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami tylko tyle. Banki przeliczają to sobie na wirtualne franki, których kursem sami sterują, przez co dług wirtualnie rośnie kilkukrotnie (tak jak z tym autem Nowaka), a Ty to nazywasz umorzeniem? Raczej bank nie dostanie nieoczekiwanych zysków!
A odpowiadając na ostatnie pytanie: TAK, POWINIENEŚ PROTESTOWAĆ RAZEM Z FRANKOWICZAMI, bo tak samo zostałeś oszukany. Jak sam piszesz spłatę okupiłeś ciężką pracą, niektórzy pracują na 2-3 etaty, tracą zdrowie, popełniają samobójstwa, bo ich kredyt wciąż rośnie.
Podam przykład sytuacji frankowicza i celowo użyję bardzo dużych kwot, bo wtedy lepiej widać skalę przekrętu (na małe liczby łatwiej machnąć ręką):
1.000.000 kredytu (w 2008), wpłacone już 500.000, a bank żąda jeszcze 2.000.000 kapitału do spłaty + odsetki + marża. Nadal uważacie, że to nie jest problem? Przecież to wirtualna (!) spirala długu niespłacalna przez pokolenia. Każdy wzrost kursu wirtualnego franka to wzrost długu o dziesiątki i setki tysięcy złotych.
W latach 90 był taki kredyt Alicja, poczytajcie o nim, sytuacja podobna, kredytobiorcy wygrali w sądzie.
A w temacie pomocy. Jak na razie to z moich podatków wspomagane są wszystkie grupy społeczne oprócz mnie. Od początku swojej kariery zawodowej prowadziłam działalność gospodarczą bo dzieci były małe i nie miałam jak iść do pracy. Nie dostawałam macierzyńskiego, wychowawczego, nikt mi nie dopłacał na nim do składek ZUS, nie korzystałam z preferencyjnego ZUS, nie łapałam się na zasiłki rodzinne, nie dostawałam becikowego, wyprawek szkolnych, ZUS nie płacił za opiekę nad dzieckiem, a zawieszenia działalności nie było, nie korzystałam z abolicji (a dzięki tym co korzystali moja emerytura wyniesie 502,00 zł), zawsze miałam problem z odliczeniem ulgi na dzieci, bo opłacone zdrowotne było tak wysokie że nie dawało takiej możliwości. I czy ktoś mnie pytał czy ja się na to zgadzam by dopłacać do innych?
I pytam się tych, którzy najwięcej krzyczą, że dokładać się nie będą (chociaż nikt tego nie chce) ilu z Was z żadnej w części finansowanej przeze mnie z podatków nigdy nie korzystało?
Na koniec zapytam GDZIE WASZ PATRIOTYZM?
Z zawiści do sąsiada, że ma parę metrów większy dom niż Wy, wolicie stanąć po stronie obcych banków łamiących prawo i drwiących sobie z tego, niż po stronie pokrzywdzonych?
Zdajecie sobie sprawę, że kolejnym razem możecie zostać skrzywdzeni Wy i ani Państwo (zobowiązane do tego w tym wypadku przez KNF) ani ludzie po Waszej stronie nie staną? O taką Ojczyznę walczyli nasi ojcowie i dziadowie?
Polecam film Upolowani
http://vod.tvp.pl/25390422/upolowani , blog Macieja Samcika, i stony o manipulacjach kursami walut np.:
http://wgospodarce.pl/informacje/25100-akcja-manipulacja-czyli-jak-bankowy-kartel-potrafi-krecic-kursami-walut.
Polecam też artykuły o sytuacji finansowej banków w ich rodzimych krajach. We Włoszech niespłacalność kredytów wynosi 17%, jeden z gigantów należący do grupy UC a w Polsce znany pod inną (rogatą) nazwą stracił na wartości od stycznia -65%. A to oznacza, że jesteśmy dla nich jak Eldorado. Ściągają od nas bandyckie raty i opłaty, a pieniądze transferują za granicę by ratować swoje banki-matki (o cenach transferowych mówiłam w czasie wyborów). I co? Pozwolimy rozgrabić Polskę?
Wszystkich chętnych do działania w walce z bezprawiem bankowym zapraszam na priv na profilu FB. A w czasie spotkań otrzymacie też info jak walczyć i co Wam się od banków należy.