Owszem,dostanie się pracę u Zdunka ale z niemal 100% pewnością że długo pracy tam się nie utrzyma.Też jestem z branży motoryzacyjnej i znam trochę ten świat,znam też handlowców od Zdunka i są to dobrzy fachowcy w swojej branży ale chodzi mi o serwis z którego zwalnia starych mechaników a zatrudnia niedoświadczonych młodzików.Czas oczekiwania na samochód to masakra a na części czeka się wieki.Czekałem na jeden mały duperel i gdyby nie interwencje telefoniczne pewnie do dziś bym jej nie miał.Wiele salonów w Trójmieście wie że Zdunek ma dobrych handlowców i wcale się nie zdziwię jak zaczną ich podkupywać a szczególnie po tym jak byłem świadkiem chamskiego zachowania Zdunka wobec własnych pracowników!! Tak p.Zdunek,kasa to nie wszystko ale wątpię aby pan to zrozumiał.Życzę więcej uśmiechu na ponurej twarzy i więcej uwagi serwisowi i działowi części.Wolę serwis FOTY niż pański i myślę ze wielu pójdzie w moje ślady a teraz żegnam serwis Zdunka(bez żalu)

pracowaqlam u pana zdunka i chwale go jest bardzo lub byl dobrym pracowawca gdybym miala mozliwosc wrocila bym tam spowrotem

Po Samym przeczytaniu nasuwa nam sie pytanie "Gdybym miala możliwość " ale niestety tej mozliwości Pani nie ma , może to i dobrze dłuzej Pani pożyje . Ja osobiscie jestem od dłuzszego czasu pracownikiem Tadka Zdunka i powiem szczerze że znam ta firme i atmosfere panująca w niej bardzo dobrze , az za dobrze . Jednym słowem podsumowując wszystkie moje sugestie jest to , że w tej firmie panuje jeden wielki bałagan zarówno na dziale Częsci , Servisie, a także biurze obsługi klienta. Jeśli chodzi o pracowników to po pierwsze jest ich za mało , przez co wywierana jest presja i wyzysk na obecnie pracujacych osobach, które notorycznie pracuja nadgodziny za które nie maja płacone lecz w obietnicach jest ujęte że beda miały kazda nadgodzine zaplacona , pracownicy sa zastraszani utrata pracy w przypadku odmówienia lub sprzeciwienia sie kierownictwu. Kolejna sprawa jest to , że u Zdunka panuje straszna rotacja non stop sa zwolnienia i ponowne przyjecia przez co nie można stworzyć zgranej grupy pracowników od kiedy pracuje to przewinęła sie ogromna liczba pracowników którzy byli źle traktowani. Jednym słowem Priorytetem w tej Firmie sa pieniadze ponad wszytko nie liczy sie człowiek (klient , pracownik ) nie liczy sie jakość wykonywanych usług liczy sie pieniądz !!!

święta prawda kolego.
Brak poszanowania i zastraszanie to priorytet w tej firmie.
Życzę wszystkim pracownikom tej firmy jak najlepszego ale nie tam.

Podobna sytuacja ma się u Zdanowicza w Subaru
Pracowałem tak nie tak dawno jeszcze. ludzie odchodzą , bo mają dosyć ciegłej głupoty wywieranej przez młoda księgowa.
Na dziale częśći też juz niema starej ekipy, widze ze siedzi jakiś nowy.
Na serwisie to samo zostali jacys młodzi nieznający się

Na moje pytanie a gdzie jest ten czy tamten.. mowa ze albo odeszli albo ich wyrzucili.
Więc coś też jest nie tak.... ale pewnie też o kase chodzi

Cóż wszędzie dobrze gdzie nas niema.

W BIG AUTOHANDLU TO SAMO
Wyzysk i zwalnianie dobrych pracowników
Mój kolega miał baze klientów swoich.. przez co firma miała korzyści bo klienci zostawiali pieniądze w Fordzie

Ale głupia sprzeczka dorpowadziła do tego że go zwolnili

Jakiś czas temu zakończyłem pracę u Zdunka,tak priorytet to liczba godzin=kasa,pracowników w B.O.K. jest za mało bo "białe kołnierzyki" z warszawki twierdzą że tyle wystarczy-taką odpowiedź usłyszeli pracownicy którzy poruszyli ten temat z szefem serwisu.Potwierdzam ze pracownicy którzy się sprzeciwiają są "naznaczeni"delikatnie mówiąc i wówczas się zwalniają.Za nadgodziny mi również nie zapłacili,i wówczas są zdziwieni i boją się opinii że"u Zdunka przyjmują i zwalniają po kilku miesiącach". Pozostaje jeszcze temat "premii" ale może ktoś inny coś na ten temat napisze.

Smutne, ale prawdziwe. Kierownictwo to szczyt chamstwa i buractwa. Nie ma sensu im tego tłumaczyć, bo całe życie tak pracują i nie znają innego modelu podejścia do pracownika. Zastraszanie, opieprzanie w wulgarny sposób za wszystko, totalna odpowiedzialność finansowa za każdą wyrządzoną szkodę, bak poszanowania czasu pracy, spychologia. Pan kierownik wymaga min szacunku do swojej osoby, ale nie potrafi już szanować swoich pracowników.

Nie stworzy się zgranej ekipy przy takiej rotacji jak u Zdunka. Personel doradczy zmienia się tam co chwilę. Nie wpływa to dobrze na klienta, który co chwilę widzi nowe twarze i ma poczucie, że nikt nie zna jego ani jego pojazdu, ani na firmę, która co chwilę musi wdrażać od podstaw nowych ludzi, którzy emanują brakiem doświadczenia. Nie wiem czy to importer tak ciśnie Zdunka o standardy że ten przenosi presję na dół, czy to po prostu taki model zarządzania pracownikiem. Jedno wiem, jeśli w końcu znajdzie się ktoś, kto nagra to, co robi kierownictwo czy sam boss, to będzie hit internetu. A nie o taki rozgłos powinno pracodawcy chodzić.

Jakoś tak wychodzi, że zawsze krytykują firmę i szefostwo ci, co JUŻ NIE pracują ;) A ci, co pracują, jakoś nie wyglądaja na niezadowolonych.
Tez słyszałem kiedys od znajomego, że serwis u Zdunka mógłby działac szybciej - ale to już chyba historia? w tym nowym salonie podobno wszystko cacy - ktoś był, może potwierdzić?

Jeżeli piszesz z punktu widzenia klienta, to naprawdę myślisz, że pracownik będzie "wyglądał" przy Tobie na niezadowolonego? Nie, on będzie się uwijał wokół Ciebie, Ty z wizyty będziesz miał (oby) miłe wspomnienia o obsłudze, kawie i fajnym obiekcie, a nigdy nie będziesz miał okazji zobaczyć/usłyszeć jak tam np przełożony rozmawia z pracownikiem, jaka jest atmosfera pracy. Akurat dla ludzi z branży to jest mały świat. I o opinie, niestety negatywne, zarówno od byłych jak i obecnych pracowników nietrudno.

Co do samego działania - akurat w przypadku mojego samochodu taka "średnia krajowa". Serwis olejowy z myciem nazywają ultrakompleksowym przeglądem auta od A do Z i wołają 3 godziny minimum. Może olej tak długo ścieka?

A mają wyjście bystrzaku??

Zawsze jest wyjście, Krzysiu.

No to przyjdź teraz i zobacz kto został. Sami nowi ale zaraz i ich nie będzie. Niestety takie czasy że pracodawca może wszystko a pracownik nic. U Zdunka jak się odezwiesz, to następnego dnia już nie pracujesz. Atmosfera w pracy nieciekawa co odbija się na jakości obsługi a kierownictwo nie wyciąga najmniejszych wniosków bo tak wygodniej. Jako klient znałem wielu doradców w tej firmie i powiem że żal ludzi. No cóż, prawo pracy jest tak w Polsce skonstruowane i myślę że wszędzie jest tak samo w tej branży. Kierownictwo może wszystko a ty jako pracownik kompletnie nic. Zdunek nie jest wyjątkiem choć trzeba przyznać, że w kwestii zwalniania ludzi i ich traktowania, w tej chwili wiedzie prym w tej branży. W cywilizowanym kraju byłby za takie praktyki co chwila w sądzie, no ale tu jest Polska :))) Żal ludzi.

Zgadzam się. Z Gdyni do Gdańska mam kilka kilometrów więcej ale wolę Bawarię niż Zdunka. Zresztą zauważyłem ze klientów u Zdunka jak na lekarstwo, czyli jest jakiś problem. Mój kolega serwisuje tam swoje BMW bo mieszka 500 m od salonu a jego żona swoje MINI serwisuje już w Bawarii, bo jak twierdzi, nie ma już z kim o MINI rozmawiać. jednym słowem nowe twarze i coraz większa żenada.

Mam nieodparte wrażenie że to sama konkurencja tak najeżdża na firmę Zdunek. Tak się składa że moja praca wiążę się z, że tak powiem wyłapywaniem problemów nękających duże i małe przedsiębiorstwa. Faktem jest, że kiedyś parę rzeczy funkcjonowało tam nie najlepiej, ale dla mnie, dziś są świetnym przykładem na pewnego rodzaju ,,odbicie się od dna" Firmy które funkcjonują źle i nie zadowalają swoich klientów , nie poszerzają swojej działalności i nie rozwijają się w takim tempie. Warto poczytać o nich, potem opinie powyżej, a potem się zastanowić. Ps. Korzystam od pewnego czasu z serwisu i nie wrócił bym do Bawaria.

Ja mam zupełnie inne zdanie. Pracowałem przez wakacje i całkiem fajnie było. Nie mam na co narzekać. Musiałem wyjechać z powodów osobistych, a tak to bym nadal tam pracował.

Widzę, że temat odżył. To dobrze, bo dziś to zupełnie inna firma i te oszczerstwa to zupełnie nie mają miejsca.

Ty chyba o innej firmie napisałeś. Może myślałeś że jest dwa razy gorzej ?

To nie pracowaliście w Promotorze Nissana... Każdemu kto tam pracuje, życzę aby miał możliwość ucieczki stamtąd (która sama w sobie też nie jest prosta). Tam umowa o pracę jest jak pakt z diabłem.