Witam, na osiedlu familijnym błąka się czarna suczka chyba lablador ale na rasach az tak się nie znam. Chyba ma młode bo widać ze karmiła. Kilka razy nakarmiliśmy ją ale widać ze szuka ciepłego miejsca. Jezeli ktoś coś wie niech pisze...

ja ją tam widuje częśto. podobno to miejscowy pies i wraca do domu :)

Dzieki za info jezeli ma gdzie wracac to ok, już się martwiliśmy ze się bidulka zgubiła i nie ma dachu nad głową i zaczelam poszukiwania :)

Dziwie sie ,że ludzie wypuszczja samego psa a co tam niech sobie pobiega. BEZMYSLI LUDZIE!
Czasem auta jeżdza szybko po Pszennej i o wypadek nie trudno a może wywalja z domu na cały dzień by mieć z głowy. Przyuważcie do kogo należy pies i zgłaszać na Policję

Ta suczka chyba nie ma domu, bo codziennie jak wracamy do domu to ładuje się nam do garażu. Widać, że szuka schronienia. Teraz są takie mrozy trochę jej szkoda :(

Ja ją często widuję na Familijnym. Gdy pytałam czyja jest powiedzieli miejscowi, że miejscowa. Ale może faktycznie miejscowa ale bezdomna :(

Nam też się do domu władowała jak wnosilismy zakupy od razu miesce na dywanie zajeła:) Niestety nie możemy jej zatrzymać, ale jak ja tylko będę widziała dam jej jeść i pić:)
Może ktoś zna kogoś kto przygarnie suczkę i się nią zaopiekuje?? Jest naprawdę przemiła !

nam też krąży codziennie pod drzwiami - ewidentnie szuka ciepła :(

skoro ma nabrzmiałe piersi to może jest w ciaży i ja wywalili :(

Patrzylam nawet na schronisko promyk nie przyjmuje psow z po za miasta Gdańsk bo juz nawet o tym myslalam ...zeby miala dach nad glowa. Popytajcie znajomych moze akurat ktos zechce przygarnac suczke. Mi narazie pozostaje ja dokarmic jak ja bede widziala

przecież pies się nie wygada, że jest z Banina:)

No chyba, że zawieziesz go do schroniska w wigilię

To jest pies z Banina z ulicy Bajecznej jak się wjedzie w Bajeczną -boczna od Pszennej to przedostatni dom po lewej stronie

ludzie to idzcie do tych bezdusznych ludzi na Bajeczna i postraszcie Policją.
Jak można samopas psa w mrozy wypuszczać. Gdyby była na mojej ulicy i bym ja widziała i znała adres tych pseudo miłośników zwierząt to juz bym u nich była.
Tylko czy na pewno z Bajecznej

Ej bez przesady psiak czasem ucieknie z podwórka i od razu bezduszni itd Zanim się zacznie kogoś oskarżać wato pomyśleć i upewnić się że coś jest nie tak.Wywożenie psa od razu do schroniska to chyba lekka przesada

Nie czasem bo ja widze go co dzien

Ta psinka mieszka w domu na ul Bajecznej. Raz też ją odprowadzaliśmy do domu.

najprawdopodobniej w dniu jutrzejszym będzie wezwany hycel i złapie to zwierzątko, a następnie przewiezie do schroniska. Sprawą zajmuje się pracownik gminy.

Może zamiast wzywać gminnego hycla, dać znać tam?
http://www.piesszukadomu.pl/pl,contact.html
W tym i w podobnych przypadkach w przyszłości? Albo do innej, podobnej fundacji?

Miejmy nadzieje ze właściciele (o ile tacy byli ) a z tego co pisali mieszkancy takowi byli się troszke opamietali bo od jakiegos czasu suczki nie widzielismy.
Nie chodzi o to ze pies lazi po trawnikach jestesmy zli itp tylko po prostu bylo nam jej szkoda ze sie szweda. Oby takich sytuacji bylo jak najmniej.

Oby! :) Bardzo słusznie, że zareagowaliście, ja tylko podrzuciłem lepszy - moim zdaniem - kontakt, z którego można skorzystać w takich sytuacjach.
Pozdrawiam serdecznie!

Ta psina na pewno mieszka na ul. Bajecznej. Tak jak pisali poprzednicy. Wystarczy odprowadzić ją pod dom i zadzwonić domofonem po właściciela. Dobrze ,że są ludzie, którym nie jest obojętny los zwierzaków:)

Labradory tak mają, że lubią się wałęsać co nie zwalnia właścicieli o zadbanie aby się nie wałęsała i np. sr.. ludziom na podwórkach. O bezpieczeństwie psiny już nie wspomnę.