Nie wiem nawet co napisać, emocje z egzaminu jeszcze nie spłyneły do konca. Teoria za pierwszym, praktyka za drugim (coś bylo nie tak ze sprzęgłem). Pan Paweł tłumaczył wszystko zawsze bardzo trafnie i spokojnie, na szczęście nigdy nie krzyczał, chociaż czasem mógł mieć powód :) Bardzo będę tesknił za nauką jazdy, była to dla mnie też forma przygody.