Ogólnie Sylwester udany. Z pewnością z racji towarzystwa znajomych. Pyszne jedzenie (ukłony w stronę Szefa Kuchni), miła obsługa. W opinii byłoby 6, ale ze względu na Dj-a (p. Maciej Józefowicz) obniżamy ocenę.
Drodzy Państwo muzyka lat 80tych i 90tych to nie rock&roll; tymczasem w Malinowym Pan DJ przynudzał powolnym Flames of Love czy Felicita. Pomimo tego, że parkiet pustoszał kiedy puszczał swoje kawałki, nie reagował. Za dużo wolnych kawałków. Chcieliśmy się pobawić, potańczyć, a tu wiało nudą!
Przyjdziemy do Państwa za rok, ale jeśli zmienicie DJa.
Pozdrawiamy serdecznie