Sylwia - opinia
Byłam tam 17lat temu i nadal mam miłe wspomnienia. W szczególności jak narzeczony zamówił diabelsko pikantnego ziemniaka . Jedząc zmieniał mu się kolor twarzy na czerwony i pokrywał stróżkami potu. Ja zamówiłam wersję łagodną bardzo smaczną.