System platnosci taki, ze sie odechciewa jesc
Zaszlysmy dzis z kolezanka z pracy na zupke do Bazaru. Poniewaz system platnosci jest tam mocno nieprzemyslany postanowilysmy zaplacic od razu przed jedzeniem i tak tez zrobilysmy. Jakiez bylo nasze zdziwienie gdy przy wyjsciu Pan nas zatrzymal pytaniem, czemu nie placimy. Proba wyjasnienia mu, ze juz zaplacilysmy i wyciagania podartego paragonu spowodowala napiecie sytuacji. Pan (nieogarniety i niesympatyczny) komentowal, ze to nie jego wina, ze nie wie, kto placil, bo byla zmiana obslugi. Na ratunek przybiegla mila Pani w lokach, ktora sytuacje uratowala, ale generalnie po takim przyjeciu odradzam. Pracuje w tym samym budynku i mozemy wyjsc z Bazaru przez 1.pietro, wiec to norma, ze placimy wczesniej. Nie wiem, po co ktos wymyslil system platnosci, nad ktorym nie jest w stanie zapanowac i do tego zatrudnia do obslugi Panow, ktorzy do obslugi klienta sie zwyczajnie nie nadaja....Nie polecam. PS. Zupka w miare dobra:)