Odradzam wszystkim zainteresowanym wiązanie swojej przyszłości z tą uczelnią na kierunkach innych niż: Współczesna Japonia, Chinoznawstwo i Prawo. Cała reszta to tak zwane kierunki widmo, z maksymalnie kilkoma studentami na roku, gdzie odbycie się zajęć dla poszczególnych specjalizacji częściej niż raz na dwa tygodnie można uznać za cud. Nie trzeba chyba dodawać, że w takiej sytuacji "studenckie życie" praktycznie nie istnieje. Co do kierunków podanych przeze mnie na początku sytuacja wydaję się lepsza, z opinii i obserwacji studentów/absolwentów wynika, iż poziom i ilość zajęć językowych jest satysfakcjonująca. Osobiście uwzględniając wysokość czesnego i perspektywy po zdobyciu samego tytułu uczelni nie polecam.