Ostrzegam wszystkich, którzy chcieliby zapisać się do internisty w ramach POZ. Pani, która udaje lekarza pierwszego kontaktu to jakaś kpina. Wizyta pacjenta "na NFZ" trwa średnio trzy minuty. Pani doktor nawet nie podnosi wzroku znad biurka.Nie zadaje sobie trudu, żeby przeprowadzić jakikolwiek wywiad. Okazuje lekceważenie i zniecierpliwienie zanim jeszcze pacjent otworzy usta. Lekarz nie musi być wyjątkowo sympatyczny, ale powinien wykazać się choć odrobiną profesjonalizmu. Tutaj nie ma o tym mowy. Pacjenci "płatni" spędzają w gabinecie średnio 15 minut.

Byłam wieloletnią pacjentką, ale zachowanie pracowników z pierwszego piętra tej przychodni jest wręcz karygodne. Pani sprzątająca podczas wykonywania swoich obowiązków czyli otwierania okna i wyrzucania śmieci celowo zostawia wszystkie sprzątane pomieszczenia otwarte. Siedzenie na korytarzu w przeciągu nie należy do najprzyjemniejszych. Inni pacjenci, gdy pani sprzątającej nie ma w pomieszczeniu zamykają drzwi. Gdy zostanie to dostrzeżone automatycznie drzwi są ponownie otwarte. Pani pielęgniarka pyta się pacjentów czy "Państwu nie zimno ? " a, gdy usłyszą pozytywną odpowiedź nic nie robi. Uważam, że kpi. Zapomniała bym dodać, że worek ze śmiećmi zawsze leży na ławce bądź krzesełku. Nie wiem czy to jest celowa polityka firmy by pacjent nie dość, że leczy się prywatnie musiał być zarażony dodatkowo na utratę zdrowia nie wspominając o kosztach. A wychodzenie z placówki medycznej w ubrudzonych ciuchach jest kwintesencją profesjonalizmu.

Tak tez tam byłem pacjent to intruz popaczcie kto tam przyjmuje a recepcja znudzone panie , dodzwonić się zapomnij o 19 jedna znudzona rejestratorka i nie przeszkadzać bo liczy pieniądze jest tyle gabinetów innych nie polecam