Szkoda pieniędzy.Upadek lokalu.
Moja Maxx Pizza nie przypomina nawet wyglądem pizzy. Szynka najgorszego kalibru, papryka wieje octem, bo ze słoika( konserwowa), ser twardy, gumiasty, pieczarki w wersji cieńszej niż firanka. Przypraw żadnych, do tego ledwo letnia podana do konsumpcji. O wystroju nie dyskutuje ( tamaten był mi bliższy klimatem), bo każdy ma prawo do własnego gustu ( teraz jak w jadłodajni Ikea). Nie polecam a ja już skreślam ten lokal z moich wyjść na obiad.