Szkoła tańca -szkółką...ale tylko z nazwy
Czwartego dnia próby dodzwonienia ,p.B. raczyła odebrać.Pieniądze zapłaciłam z koleżanką jeszcze 2 tygodnie przed planowanym przyjściem (taka podobno jest tam procedura),ale ku mojemu zdziwieniu nie otrzymałam żadnego dowodu wpłaty ....W październiku rozpoczęły się zajęcia...i faktycznie małe grupy, jak się okazało... Zajęcia w 50% przegadane o niczym,problemy ze sprzętem grającym,wszyscy poubierani w trampki(żeby nie niszczyć podłoża szkolnej salki),żadnego wstępu-czego będziemy się uczyły.
A jak w końcu doszło do jakiejś próby to...pani sprzątaczka stanęła w drzwiach z "mopem" i oświadczyła że koniec zajęć na dzisiaj!
P.instruktorka na hasło wyłączyła sprzęt i w pośpiechu udała się do wyjścia(nie pożegnawszy się).Byłyśmy tam jeszcze 2 razy i przysięgam, że szkoda czasu i pieniędzy.
NIESTETY, ale jedyne lekcje i to w których p.B. powinna sama uczestniczyć to Dobrego Wychowania,bo po wszystkim spotkawszy ją na ulicy(obie mieszkamy na Pogórzu Dolnym) nie raczyła nawet odpowiedz
A jak w końcu doszło do jakiejś próby to...pani sprzątaczka stanęła w drzwiach z "mopem" i oświadczyła że koniec zajęć na dzisiaj!
P.instruktorka na hasło wyłączyła sprzęt i w pośpiechu udała się do wyjścia(nie pożegnawszy się).Byłyśmy tam jeszcze 2 razy i przysięgam, że szkoda czasu i pieniędzy.
NIESTETY, ale jedyne lekcje i to w których p.B. powinna sama uczestniczyć to Dobrego Wychowania,bo po wszystkim spotkawszy ją na ulicy(obie mieszkamy na Pogórzu Dolnym) nie raczyła nawet odpowiedz