Szkoła z licznymi wadami i kilkoma zaletami
W tym roku ukończyłam gimnazjum nr 26 z wyróżnieniem. O szkole można powiedzieć wiele. Wybierając ją, kierowałam się przede wszystkim opiniami o wysokim poziomie języka angielskiego. Na tym etapie nie zawiodłam się, ponieważ pani ucząca tego przedmiotu grupę zaawansowaną, okazała się zarówno wymagającą, jak i przyjazną nauczycielką, a takich nie było niestety wiele. Większość wywierało ogromną presję po egzaminach próbnych, które z reguły wypadają gorzej niż kwietniowe. Należy jednak przyznać, że szkoła dobrze przygotowuje do nich. Mimo to, dla większości nauczycieli liczą się wyłącznie wyniki uczniów na tle kraju, województwa czy miasta, aby można było pokazywać je na dniu otwartym. Wystawianie ocen często jest nieuczciwe wobec dobrych uczniów, ponieważ bezproblemowo oceny podwyższa się słabszym, aby średnia i tym razem była jak najwyższa. Tym, którzy uczą się lepiej, nauczyciel stara się udowodnić, że nie możesz liczyć na więcej, a jakakolwiek poprawa nic nie pomoże, nawet jeżeli ocena, którą łaskawie podwyższy, jest zupełnie zasłużona. Ogółem nauczyciele (nie wszyscy, lecz zdecydowana większość) niekontaktowi, mający własne priorytety, nieliczący się z uczniami.