Joński,Stuhr Junior, Tuleya. To pokolenie niedouków i bęcwałów.
Jeden bredził o powstaniu warszawskim w 1988 r.
Drugi o Cedyni i Polakach przywiązujących dzieci do tarcz.
Trzeci o metodach stalinowskich.

Sztafeta pokoleń zgubiła pałeczkę. I nie da się ukryć, że stało się to na zmianie platformerskiej. I to nie wygląda na przypadek.

na szczęście są siły które widzą i obśmiewaja tych niedouków.
A co powiedzieć o historykach piastujących wysokie urzędy, mają wiedze i powinni unikać błędów przeszłości...

Ale to są nie tyle historycy co faceci o tzw. wykształceniu socjalistycznym, po najmniejszej linii oporu.

Zetjot-po linii NAJMNIEJSZEGO OPORU.

czy tylko w tym pokoleniu są niedouki? czy w poprzednich nie mieli szansy zabłysnąć na pudelku a przez to, że nie było mediów ich 'błyskotliwe' wypowiedzi nie były nagłaśniane?

nadchodzące pokolenia są jeszcze gorsze.
i patrząc na nich teoria spiskowa i każdego innego sterowania wydaje się zbędna - z głupoty sami wyginą - śmiem przypuszczać.

Wynika z tego, że obecnie dzięki internetowi i popkulturze są zwiększone szanse propagowania idiotyzmu a co za tym idzie bardziej rawdopodobny jest upadek cywilizacji.