Witam, wyprałam właśnie wózio po Marysi dla małego. Jak tak na niego patrzę, to denerwuje mnie to, że buda wyblakła od słońca. Nie jest to dla mnie powód do zakupu nowego wózka, raczej chciałabym zabrać się za ten i go "upiększyć". Poza budą wszystko ok. Jest w neutralnym kolorze więc będzie pasował dla synka. Chciałabym pofarbować budę, ale nie mam pojęcia czym i jak. Pomóżcie, bo nie chciałbym, żeby potem na deszczu zrobiły się paskudne zacieki, itp.
Czy mogę to zrobić sama, czy są jakieś specjalne miejsca, gdzie mogłabym zanieść budę?
Z góry dziękuję za pomoc.

a będziesz potem używać tego wózka jako spacerówki wiosną ?? bo jeśli nie to szkoda zachodu .... jeśli tak to dałaby do jakiego profesjonalnego farbowania (pralnia ??) ale nie wiem czy trafią w odcień jaki miałby być ...sam nie farbuj bo za duże ryzyko

Nie wiem jeszcze, bo w sumie mam parasolkę na później. Co do odcienia, to myślę, żeby dać zupełnie inny kolor (kontrast, np czarny lub grafit) wtedy nie będzie problemu z odcieniem. Hmm, a czy w każdej pralni można dać do farbowania, czy są jakieś specjalne punkty?

ja dawałam kurtkę puchową do farbowania w oliwie przy cmentarzu -tam u góry koło ul karpackiej (to jest pralnia chem + farbiarnia) ; ale to było jakies 6 lat temu

nadal tam farbują:)
http://www.kameleon.aiu.pl/

Budka się nie odczepia od wózka :(
Chyba zostaje mi farbowanie na własną rękę.

a może coś naszyj? tak mi się pomyślało o samochodzikach z filcu albo o jakimś smoku:)

mozna dokupic sama nowa bude, ja swoja uszkodziłam w samochodzie poszlam do mama i ja zamówiłam ja mam wozek bebecar a koszt nowej budy 400 zł, wiec zadzwon moze do producenta

Naszemu baby startowi premium poszło przednie koło i musiałam kupić używany wózek w kolorach które zupełnie mi nie pasują a w dodatku były bardzo wyblakłe. Ale że wózek jest solidny to zdecydowałam się go kupić i trochę odnowić. Szperałam po forach w poszukiwaniu wskazówek i niestety nic dla siebie nie znalazłam bo buda wózka się nie ściąga wiec farbowanie w pralce odpada. Ale przypomniałam sobie o farbie do odnawiania skórzanej kanapy. Myślę, a co mi tam! Na początek spróbowałam na kawałku materiału żeby sprawdzić, czy się nie ściera po dotknięciu, wody się nie boję bo ZAWSZE mam przy sobie folię więc nic mu nie będzie, czy się nie kruszy i czy zamaluje mi białe wzorki. Po paru tygodniach nadal się nie ścierało i było ok, wiec zamalowałam całą budę - tylko z wierzchu ponieważ farbnik trochę śmierdzi i musiała się wietrzyć cały dzień, a siedzisko po prostu obszyję :) buda wygląda o wiele lepiej.