Mam 22 lata i jestem w mojej karierze niecałe 6 miesięcy po ukończeniu studiów. Obecnie zarabiam 23 000 funtów, jednak pod koniec tego miesiąca otrzymuję podwyżkę i zarabiam nieco ponad 24 000 funtów.

Obecnie mam ~10 000 funtów oszczędności i mam konto Help To Buy ISA i regularne konto oszczędnościowe RBS. Oszczędzam 1100-1200 funtów miesięcznie. Na przełomie maja/czerwca szukam mieszkania. Rozmawiałem już z pośrednikiem kredytów hipotecznych i chcę kupić mieszkanie za 100-105 tys.

Tu zaczyna się mój dylemat. Mam w sumie 80 mil do pracy (pon-pt) do pracy iz powrotem do domu. Dojście do domu zajmuje mi godzinę rano i około 1,5 godziny po południu.

To popchnęło mnie do kupna mieszkania bliżej mojej pracy. Jednak mieszkania, które mi się podobają i są w przyzwoitym stanie, nie pojawiają się zbyt często w moim przedziale cenowym. Chociaż widziałem kilka i oglądałem je. Te mieszkania są wszystkie 1 łóżka.

Jeśli jednak kupię mieszkanie blisko miejsca, w którym właśnie mieszkam, mogę mieć 2 sypialnie i jest mnóstwo mieszkań do wyboru. Ale nadal musiałbym mieć długie dojazdy i zwiększone koszty paliwa i koszty utrzymania mojego samochodu.

Patrzyłem na kupno nowego budynku z pomocą kredytu, ale niestety jedyne nowe mieszkania, na które mogę sobie pozwolić, znajdują się w trudnych obszarach Edynburga, w których nie czułbym się zbyt komfortowo.

Zasadniczo szukam porady od tych, którzy byli w podobnej sytuacji.