Dziś bylem w White Marlin z zona I malym dzieckiem. Jakis czas temu bylem tam na kolacji firmowej I bylo smacznie wiec zaprosilem zone. Zawiodlem sie od wejscia poprzez otwarcie Menu. Wieszakow.brak . Ceny wygorowane a menu najwieksze na dania.chinskie w restauracji nad morzem. Onsluga nastawiona na szybie.zbieranie rachunkow bez entuzjazmu. Dania bez fantazji zrobione na szybko. Zupa rybna za 29 pln miala trzy skrawki ryby I pojmnosc 200ml. Moje danie chinskie za 53PLN jak.z budki chinskiej czuć ze odgrzewane ale bez konkretnego smako. Poprostu dalo sie zjesc. Zona zamowila kaczke ktora byla dobra ale podana ze minimalnaniloscia.dodatkow. Bylo wiele gosci wiec zabraklo.herbaty Earl.grey. Natomiast szczytem taniosci w ich posejsciu do klienta byly frytki zamowione dla.dziecka I to za 10 PLN. Tanie gotowe frytki z biedronki albo makro. Ta cala przyjemnosc uprzyjemniona przez podpitych Szwedow ktorzy mieli wieksza gripe u gory kosztowalo nad 170 PLN. Mozna tyle zaplacic ale za cos wyjatkowego w milym miejscu I atmosferze.