TO JAKAŚ KPINA - NOCNA I ŚWIĄTECZNA OPIEKA ZDROWOTNA
Po raz kolejny jestem bardzo niezadowolona z opieki zdrowotnej z tej przychodni. Po raz drugi udałam się do lekarza teraz w święta, a wcześniej w godzinach wieczornych. Od 2 dni leżę w wysoką gorączką i męczy mnie kaszel, a lekarka pyta się mnie czy ma mnie osłuchać!! Oczywiście wyszło na to, że jestem całkowicie zdrowa. A wysoka gorączka i kaszel to mój wymysł. To już drugi przypadek, gdzie lekarz stwierdził, że jestem zdrowa. Poprzednio idąc w niedziele do tej przychodni i czekając 4 godziny w kolejce (przede mną było 5 osób) także usłyszałam, że mam brać tylko apap, bo nic mi nie jest. Po 2 dniach jednak już nie mogłam wstać z łóżka. Udałam się do normalnego lekarza (przychodnia na Derdowskiego), dostałam antybiotyk, tydzień zwolnienia i kategoryczny zakaz ruszania się z łóżka. Niestety muszę stwierdzić, że przychodnia IMED to jakaś kpina a nie przychodnia. A lekarze chyba są z łapanki, skoro sami pytają się pacjenta czy mają go zbadać!!