TRAGEDIA
Tragedia co tam się dzieje ... przyszedłem z przecietym palcem czekałem 4 godziny na SOR po czym mnie wzięli na salę zobaczyli ale nic nie powiedzieli konkretnego poza jednym *siąść i czekac* czekałem kolejne dwie godz aż wszedłem ponownie na salę z zapytaniem *ILE JESZCXE* usłyszałem ze mam czekać na swoją kolej... po godzinie wszedłem ponownie wtedy juz lekarz mi powiedział, ze juz dawno powinienem mieć to zszyte .. pretensje lekarza do mnie dlaczego jescze nie mam tego zszytego . Później skierowali mnie do tej przychodni(?) Z boku budynku szpitala na zszycie tam z kolei mnie nie przyjęli TERMIN NA ŚRODĘ, gdzie ten palec mnie boli, wypadek stał się nagle w pracy a oni takie mi rzeczy mówią ... odesłali spowrotem na SOR i tam czekałem godzinę kolejna na ortopede.. co się okazało ze w tym samym dniu (23.11.2015) mam mieć otwieraną kość . Okazało się ze sami nie wiedzieli co mieli ze mną zrobić .. niby dzwonili juz do ordynatora .. w co wątpię. Tam.zeby ktoś kogoś przyjął bez siedzenia i czekania 8 h to trzeba przyjść z rozwalona głową i pijanym.