Re: TRANSCOM WW Co myślicie o pracy w tej firmie???????
~obiektywny
(13 lat temu)
Pytacie jak wygląda praca w Transcomie gdańskim? Otóż wygląda tak, że ma swoje + i - o których opowiem dalej i postaram się jak najbardziej dokładnie opisać tą pracę aby ustrzec najbliższych "kandydatów" przed załamaniem psychicznym lub poinformować przyszłych pracowników o tej pracy, a więc:
+++ pracy
- praca nie wymaga dużego wysiłku fizycznego
- chodzi oto by jak najszybciej poniżej 4 min spławić klienta by się rozłączył a żebyś TY miał / miała 100% efektywności
- stawka wygląda tak, że po okresie próbnym ze stawki 7.33 zł przechodzi się na 8.20 zł (około) (400h trzeba przepracować) (może być odebrane jako + bo stawka jest dość dobra, lub jako -. dlaczego? niżej będzie opisane)
- miła atmosfera w pracy (ale broń Boże nie chodzi mi o team-liderów, BM'ów ani HR tylko o ludzi tam pracujących)
- jeśli na wstępie się starasz i dajesz z siebie 2x-3x tego co powinieneś to team liderzy to doceniają, ale tylko dlatego, że ty im podwyższasz płace (czyt. ty masz trochę więcej luzu bo ma się fory u własnych team liderów) ;)
- przy wyrobieniu 160 godzin otrzymuje się premie 300 zł jeśli ma się 100% efektywności. Zakładając, że wyrobi się 100% efektywności przez msc to można zarobić około 1500 zł (ale żeby tego dokonać trzeba trochę poświęcić o czym napisze niżej ; ) )
- na rozmowie kwalifikacyjnej opowiadają jak to otrzymuje się dodatkową premie za tzw "sprzedaż". Kiedyś było tak, że za sprzedaż Play Online lub innej usługi np. przejście z karty na abo, konsultant otrzymuje tzw back'end czyli dodatkowa premie (bez względu na to czy wyrobi efektywność czy nie). Jeśli nadal tak jest (chodzi mi o 1CC) to nie dajcie się na to nabrać. Dlaczego? Bo, żeby otrzymać z 1CC back'end to trzeba spisywać wszystkie nr tel klientów i sprawdzać potem czy usługa została zakupiona na stałe przez klienta. jeśli tak to można się domagać tej dodatkowej premii ale oczywiście jest mała szansa na to bo tą premie przejmują (czyt kradną) i rozdzielają BM'owie. Play wysyła kasę za back'end elegancko ale Transcom tym dysponuje czyli BM (Pozdrowionka dla Dawida :) ) lecz czasami jest możliwość wywalczenia tych pieniędzy ale to trwa około 1msc-2msc. Przy okazji trzeba prosić o "boską łaskę" team liderów jak było w moim przypadku ale się da ;)
- oczywiście jak chce się do WC to można na chwilę wyjść i opuścić stanowisko
to tyle jeśli chodzi o +++
--- pracy
- nie wiem jak teraz ale szkolenie dla nowych było w moim przypadku tragiczne. Nic po tym szkoleniu nie umiałem. Zamiast uczyć się programów do obsługi klienta czy ofert Play to mieliśmy jakieś układanki, krzyżówki odnośnie ofert konkurencji. Po co droga Ilono? Po co?
- bardzo wolne komputery a jeszcze wolniejsze oprogramowanie (zła organizacja powoduje zapaść dostępności łącza)
- trzeba przepracować 3 msc inaczej płaci się karę 300 zł (co jest niezgodne z przepisami, mogę tutaj powołać się na konkretne paragrafy ustaw)
- ciągła fluktuacja wywołana brakiem satysfakcji z pracy (nikt nie jest doceniany, poza wyjątkami, które są ponad prawem, a wszystko jest sztucznie dmuchane) Wywołuje to negatywny efekt psychiczny u konsultantów, którzy zazwyczaj po 3-4 msc rezygnują z pracy.
- konsultanci czują się wyobcowani i wyalienowani, są marionetkami team liderów którzy drżą o swoje premie, które są uzależnione od wyników grupy
- praca wymaga poświęcania się bardziej niż to się wydaje. Dlaczego? Bo niby fizycznie się człowiek nie męczy ale psychicznie bardzo. Klienci umówmy się nie są zbyt mili (każda infolinia ma z tym problem) ale ciągłe szykanowanie i traktowanie konsultantów jak pod-ludzi to naprawdę nic przyjemnego. Po 8 godz człowiek czuję się wyeksploatowany jak po harówce fizycznej
- grafik pracy nie jest wcale elastyczny (poza wyjątkami)
- aby otrzymać wspomnianą wcześniej premie za efektywność trzeba dawać z siebie 2-3x tego co powinno.
- ciągły (...) nadzór i kontrola - to jest to co preferują team liderzy do ludzi którym nie ufają, których nie lubią lub do "nowych". Chodzą sprawdzają i się patrzą w monitor konsultantom a jak oczekujesz pomocy to powołają się na procedury i cię oleją (prawda Mariusz? ;) )
- w zależności od dnia lider potrafi pomóc a zarazem potrafi cie odesłać z "kwitkiem". były nie raz sytuacje jak jednej osobie pomógł lider z czymś, a kolejna osoba która była w kolejce po poradę musiała obejść się smakiem
- aby otrzymać przerwę od hojnych i czcigodnych Supervisorów trzeba zapisać się na przerwę od razu po przyjściu do pracy. Około 3 godz później przerwę się otrzyma (czasami dłużej w zależności od ilości połączeń)
- wykonuje się kilka projektów jednocześnie (chodzi mi tutaj o sytuacje gdy trzeba ratować 1CC z powodu kolejek lub sytuacje gdy BO ma zastój i zbyt dużo zgłoszeń to działy WBT, 2CC i inne muszą odbierać 1CC a BO nocami nawet potrafi przesiadywać by zlikwidować kolejki) w imię czego takie wykorzystywanie? Nawet pochwały za to się nie otrzymuje, tylko ciągłe ciśnienie na wynik na wynik i na wynik. Nawet chwilowe zwiększenie stawki z 8 zł do tych nawet 10 zł w chwilach problemów z powodu kolejek od razu by podniosło jakość i zwiększy chęć do pracy konsultantów. A tak to nic się z tego nie ma poza stratami efektywności (da się sprawdzić że 1 słabszy dzień z powodu awarii systemu, kolejek czy słabszych połaczeń konsultanta powoduje, że trzeba ten wynik odrabiać przez 2-3 dni) Drogi BM'ie jesteś w końcu menagerem czy nie? Lepiej będzie zaproponować coś adekwatnego by ludzie pracowali jak najwięcej a nie zwalniali się po 3 msc, tylko by kary 300 zł nie płacić prawda?
- to wszystko dotyczy 1CC z kilkoma ogólnymi wyjątkami, które są i dotyczą atmosfery transcomu i ich pracowników. Jeśli chcecie mieć luz i więcej satysfakcji to trzeba dostać to pionowe przeniesienie jak najszybciej czy to na BO czy to na WBT. Wtedy większość "liderów" się odczepi a z BM'em będzie mieć do czynienia wtedy i tylko wtedy jak zauważycie że was Transcom wykorzystuje. Wtedy BM powie - papa
Podsumowując:
Jest to dobra praca dla studentów, którzy potrafią wyłączyć się i nie przejmować postaciami osób, które są wyżej nad nimi. Zazwyczaj osoby władne nie mają pojęcia o zarządzaniu, mają kompleksy i tylko chcą się wyładowywać za niepowodzenia życiowe kasując wypracowaną kasę konsultantom na własne korzyści.
Play jako sieć naprawdę się stara, ma dobre oferty na tle konkurencji i dobre stawki za sprzedaż usług ale zmowa Transcomu jest okrutna. Transcom wie, że jak nie ta osoba to będzie druga pracować za 1100 zł (bo student dzienny w ciągu semestru ile przepracuje? 100 godzin?). Wiedzą, że dla studenta to jest mimo wszystko dobry zarobek więc żerują na nich. Umówmy się, w innych miastach gdzie Play wykonał outsourcing na obsługę klientów czy to w Poznaniu czy w Katowicach to stawki za sprzedaż usług są znacznie większe. Niestety Transcom z oddziałem w Gdańsku (...) strasznie zdziera z premii.
Czy opłaca się pracować za te 8.20 zł przy takich warunkach? Decyzja należy do was.
ps.
Niech nikt nie mówi, że tak nie jest bo pracowałem tam 6msc. Niby długo, ale trzymała mnie tam atmosfera w pracy i to, że ten przysłowiowy tysiąc zł jest ważny dla studenta. Pracowałem 2 msc na 1CC a potem 4 msc na WBT. Przez pierwsze 2 msc dawałem z siebie 400% bo chciałem zarobić jak najwięcej i stąd było moje szybkie "pionowe przeniesienie" na wbt
GG & HF
23
13