Po wielu trudach zdałam wreszcie egzamin, a przyczynił się do tego wyłącznie mój najlepszy, najżyczliwszy, najcierpliwszy, zawsze uśmiechnięty i pełen profesjonalizmu Instruktor WOJCIECH NAKLICKI. Anioł, nie człowiek : ) - jazdy z Nim były dla mnie za każdym razem przede wszystkim przyjemnością : ) Każde zagadnienie dotyczące manewrów było dokładnie omawiane i powtarzane po naście razy jeśli była taka potrzeba, dzięki czemu na egzaminie wszystko poszło wzorowo i umiałam wybronić się z każdej niespodziewanej sytuacji.

Dlatego też dziękuję za każdą wyjeżdżoną godzinę i przywracanie mi wiary w momentach, gdy sama wątpiłam, że uda się kiedyś zdać egzamin!

Poza tym nawet trochę mi żal, że wieczorne jazdy elką nigdy się już nie powtórzą, bo chętnie bym do niej wróciła chociażby ze względu na atmosferę : )

Szczerze polecam wszystkim tym, którzy wciąż zastanawiają się nad wyborem szkoły.