TYLKO NIE CARTALIA!!!!!!!!!!!!
Tylko nie kupujcie w Cartalii!!!!!!!!!!!!!!!!!! oto nasza historia;) byłam na Targach Slubnych w Hali A-wfu i spodobały mi się zaproszenia oferowane przez Cartalię. Pani pięknie opowiadała i reklamowała, jak to w zwyczaju bywa i zapraszała do salonu. Ceny wyższe niż gdzie indziej,ale powiedzieliśmy sobie, że w końcu ślub się bierze raz w życiu. Wybraliśmy się tam 14 lutego 2008 roku. Ceny i wszystko się dowiedzieliśmy, Pani bardzo miła i uśmiechnięta, pokazała nam wszystko co chieliśmy, dostaliśmy przykładowe wierszyki, rodzaje czcionek itp. Wszystko fajnie. W świeta stwierdziliśmy że najwyższy juz czas zamowic zproszenia. Zrobiliśmy w sumie cały śrpodek, znaczy się mój Krzyśko sam zaprojektował, co by ułatwić zadanie Cartalii;) Wybraliśmy się tam dzisiaj czyli 25 marca 2008roku i co sie okazalo?????........ ceny niby się zmieniły, i za każde coś trzeba dopłacać: po 50 zł za wybranie okładki innej niż oni narzucają, dalej 20 zł za pracę grafika, której nie można odrzucić, bo inaczej się płaci kolejne 20 zl, oczywiście zmiana może być malutka, ale zawsze to zmiana.... a jeśli byście chcieli mieć inne zaproszenia i zawiadomienia tak jak w naszym przypadku i jeszcze inne zawiadomienia (bez personalizacji) to jest to kolejny koszt policzcie sobie sami bo ja juz sie w tym gubię, choć skończyłam ekonomię......;) właśnie szukamy innej firmy i chyba już znaleźliśmy i mają o niebo niższe ceny........ konkurecja jest w końcu bardzo duża. Najwyraźniej nie zawsze to co drogie musi być tylko drogie, może być jeszcze droższe;) Pozdrawiam wszystkich:)