Ogólnie jeśli chodzi o organizację szkoły to leży totalnie. Zajęcia bardzo często nie odbywają się bo nie potrafią zorganizować zastępstw. Bezpieczeństwo w tej szkole? Śmieszne. Bezpieczeństwa tu nie ma, dzieciaki z zerowek i klas 1-3 szkoły podstawowej biegają po korytarzu nie zważając na nic, mimo że nauczyciele stoją na dyzurach j "pilnują". Dyżury te w większości wyglądają tak, że stoją sobie dwie nauczycielki i przez całą przerwę że sobą rozmawiają. Od niedawna wszedł też tam "zakaz używania telefonow komórkowych" W TRAKCIE TRWANIA PRZERWY. Ma to na celu rzekomo lepiej rozwinąć kontakty z rówieśnikami i podciągnąć bezpieczeństwo, którego jak już wspomniałam w tej szkole nie ma. Uczniowie buntuja się przeciwko zakazowi w skutek czego i tak i tak używają telefonów komórkowych, gdyz nie ukrywając telefony komórkowe są teraz zastępstwem wszystkiego. Z telefonu można się uczyć, czytać. A co jeszcze lepsze to to, że dostałam uwagę za to, że zadzwoniłam na przerwie do mamy, ponieważ źle się czułam i chciałam zostać zwolniona do domu. Moje tłumaczenia, że dzwoniłam do mamy nic nie dały a uwaga i tak i tak się pojawiła. Szok, żebym jeszcze musiała się spowiadac z tego