Tajowie z dawnej ZSRR

Tajowie w kuchni autentyczni, ale kuchnię tajska mają taką jakby byli dziećmi emigrantów tajskich w ZSRR. (...) Tutaj grzyby to zwykłe pieczarki, (zamiast straw mushrooms), świeża trawa cytrynowa zastąpiona suszoną (i nie wymoczoną przed podaniem), galangalu nie występuje, tamaryndowiec też niewyczuwalny. Dodając do tego że nawet w super ostrych daniach nie ma papryczek chili - podstawowej przyprawy tajskiej to już niebywały obciach. Dla tych którzy nie byli w Tajlandii nie polecam bo nie uwierzą że opinia o takiej kuchni może być tak dobra, dla tych którzy byli nie polecam bo wspomnienia nie napłynął. Do tego zupełnie kosmiczne ceny i mini porcje (zupa krewetkowa to 3 (trzy) krewetki w zalewie z mleczka kokosowego i z dodatkiem pieczarek, suchych łodyg trawy cytrynowej i jakiś przypraw, bliżej nieokreślonych. NIGDY więcej nie zajrzę !!! Mimo znakomitej obsługi !! (...)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Tajowie z dawnej ZSRR

ocypo, nie mogę sie zgodzić z ani jednym zdanie z twojej wypowiedzi. Zastanawiam się czy kiedykolwiek byłeś w Tajlandii???
...a tak na marginesie kto zjada lemongras????
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0