Taniec Towarzyski w DF
Jeżeli ktoś planuje schudnąć i się poruszać to jak najbardziej polecił bym DF ale jeżeli ktoś chce się nauczyć tańczyć to jak najdalej od tej szkoły. Zajęcia z tańca towarzyskiego polegały na tym, że na początku "nauczycielka" pokazała krok i potem całą resztę zajęć się to powtarzało nie mając pojęcia o co tak naprawdę chodzi. Zero pokazywania zero nauki, jak ktoś sobie nie radził to się uśmiechała. Czasami tylko coś tam indywidualnie pokazywała. Zdarzało się, że przez całe zajęcia ani razu nas w niczym nie poprawiła. Dziękuję bardzo za takie coś, tak to mogę sobie w domu przed lustrem ćwiczyć. Nauka quick step'u to już w ogóle była parodia, na szybko pokazany krok i jazda przez całą salę. Nie ważne, że 3/4 ludzi nie potrafiło nawet w miarę przyzwoitej ramy zrobić. Normą stało się to, że dochodziły coraz bardziej skomplikowane układy a ludzie kroku podstawowego w tańcach nie potrafili zatańczyć. Generalnie szkoła nastawiona tylko na pieniądze a nie na uczestników, co zajęcia dochodziły nowe pary. W pewnym momencie było już tak ciasno, że nie szło tańczyć.