Strata czasu i pieniędzy żebyście pojawiali się w tej lecznicy ze swoimi zwierzakami, mówię to z własnego doświadczenia. Oj wstyd dla lecznicy!!! Kartka z informacją o dyżurze telefonicznym jest chyba tylko reklamą dla firmy, nie ma ona nic wspólnego z rzeczywistością. Dzwoniłam trzy razy w nocy z nagłym przypadkiem ale TELEFONU NIKT NIE ODEBRAŁ!!! Niestety zabrakło chwil...mój pies nie zyje. Zadławił sie piłeczką kauczukową....może gdyby ktoś odebrał telefon