Terminal Kontenerowy w Gdyni (ten, gdzie parkuje prom Stena).

Jeśli ktoś potencjalnie zainteresowany pracą w tym Terminalu (nie mylić z GCT z naprzeciwka), chciałby się dowiedzieć jak się tam pracuje (zwłaszcza w jednym z działów) zachęcam do kontaktu : docent585@wp.pl W tej chwili to wszystko co mogę napisać, bo właśnie administrator forum - po trzech latach dyskusji w tym wątku na forum - uznał, że należy cały watek ten wątek usunąć (nie poszczególne, ponoć zbyt mocne komentarze a cały wątek! No cóż, niektórych pracodawców prawda w oczy kole, więc interweniują, żeby ukryć fakty przed światem zewnętrznym.
W temacie tego Terminala, zapraszam także na inne fora o pracodawcach.
popieram tę opinię 126 nie zgadzam się z tą opinią 4

O co kaman pytasz ? Hmm, zastanówmy się przez chwilę ... Może w zamian za "laurkę" dla kierowniczki (całkowicie sprzeczną z tym, co pisał i mówił do mnie) i zwyzywanie mnie od psychopatów (wcześniej określał tak kogoś zupełnie innego), człowiekowi umowę przedłużyli, może nawet podwyżkę człowiek dostał albo może chociaż premię ? A może ani jedno, ani drugie, tylko sztywne ultimatum - albo, albo.
Bo nie ma mowy o tym, że tak wspaniałomyślnie zmienił nagle zdanie i front - mam jego e-maile do mnie i inne takie tam sprawy.
I nawet nie mam do niego pretensji, że zmienił zdanie - wolny człowiek, więc może zmieniać zdanie nawet co kwadrans. Jednak tak się człowiek rozpędził w swoim pisaniu, że uznał mnie za psychopatę i pisemnie ogłosił to kilku osobom - i o to już mam pretensje a on niestety poważny zgryz.
No cóż, widać już chyba wyraźnie jak to się wszystko odbywa w BCT. Jednak mimo wszystko, przecież ten człowiek jest już dużym, ponoć nieźle wykształconym chłopcem i powinien zdawać sobie sprawę, że jak się zabawia zapałkami w szopie pełnej słomy, to może wywołać pożar.
popieram tę opinię 114 nie zgadzam się z tą opinią 5

A dam komentarz (a co). Tak się chłop żalił po zakładzie że mu źle w zaopatrzeniu. A teraz laurki kierowniczce pisze? O co kaman???
popieram tę opinię 109 nie zgadzam się z tą opinią 4

Wspaniale, no wręcz przepięknie! Autor "newsa" ma widocznie za dużo kasy i chce płacić za swoją -najdelikatniej rzecz określając-"mało roztropną twórczość".
Z drugiej strony niesamowite jest, jak ten facet może patrzeć na swoje oblicze w lustrze (a może nie może ale ze względów czysto praktycznych niestety musi).

A dam ... tak, dam ci spokój-a co mi tam. Pisz dalej te śmieszne, naiwne laurki dla managementu.
popieram tę opinię 111 nie zgadzam się z tą opinią 4

Jeżeli macie w swoim telewizorze program smart, to leci tam program pt. Port . jest tam Nauta i dużo znajomych gęb.(to tak przy okazji piszę- sami prezesi. Każdy z nich ma jednoosobową działalność).
popieram tę opinię 114 nie zgadzam się z tą opinią 4

Musicie drodzy forumowicze wiedzieć, że według ostatniego newsa, w BCT panuje ponoć wspaniała, koleżeńska atmosfera - zwłaszcza w tym omawianym Dziale Zaopatrzenia !
Musicie także wiedzieć, że według tego samego newsa, na forum (zwłaszcza w tym wątku) ponoć roi się od trolli owładniętych mściwością i pałających chorobliwą żądzą zemsty na zupełnie niewinnej, takiej "do rany przyłóż" superkierowniczce ! No i musicie także wiedzieć, że ja - mąż poniewieranej przez lata przez superkierowniczkę, byłej pracownicy BCT, która w związku z mobbingiem straciła zdrowie - jestem ponoć psychopatą ! O swojej "psychopatii" dowiedziałem się ze wspomnianego newsa wczoraj i nie wiem, jak ja biedny będę dalej żył ze świadomością takiej strasznej diagnozy.
Co ciekawe, to fakt że tego newsa - w jak najbardziej oficjalny, w pełni formalny sposób ogłosiła osoba, która nie jest psychiatrą, ani psychologiem, nie zna mnie osobiście a w dodatku jeszcze niedawno sama pisała na forum (w tym poprzednim, usuniętym wątku) bardzo brzydkie rzeczy o superkierowniczce ! Jakby co, to mam w swoim archiwum to wszystko czarno na białym !!!
Jednym słowem albo świat już do reszty zwariował albo jedynie niektórzy ludzie widocznie całkiem pogubili się w czasoprzestrzeni i dziwnym zrządzeniem losu (akurat przy niedawnej kontroli PIP), w przeciągu zaledwie dwóch miesięcy diametralnie zmieniają swoją ocenę sytuacji.
popieram tę opinię 113 nie zgadzam się z tą opinią 4

No to się porobiło-a w robocie, do podwładnych taka ura bura była.
popieram tę opinię 107 nie zgadzam się z tą opinią 4

Z okazji Świąt Wielkanocnych, wszystkim przyzwoitym ludziom z BCT życzę wszystkiego najlepszego, itd. a reszcie raczej niekoniecznie. Zwłaszcza jednemu ważnemu panu życzę mokrego dyngusa (czyt. kubła bardzo zimnej wody na głowę) i głębszej refleksji nad wydarzeniami przeszłymi i przyszłymi, wynikającymi z sytuacji, do której dopuścił na "swoim podwórku".
P.S.
A głównej bohaterce tego wątku, życzę na przyszłość jedynie więcej odwagi - przecież nie jest aż tak źle, żeby musiała pani uciekać ze sklepów przed byłymi pracownikami (gdzie się podziała pani "menedżerska" pewność siebie ???).
popieram tę opinię 110 nie zgadzam się z tą opinią 6

Nie żartuj. Odwaga u nich-no co ty? Zdecydowanie zbyt wiele od nich wymagasz. Oni są (a właściwie byli) "odważni" jak trzymali wszystkich krótko. Teraz jak im się sytuacja wymknęła spod kontroli, sprawa jest publicznie znana a "autorytet" upadł, to trzęsą portkami (ci oczywiście co narozrabiali).
popieram tę opinię 97 nie zgadzam się z tą opinią 6

Odwagi, brońcie się. Same paluchy w do dołu nie wystarczą. Dobranoc.
popieram tę opinię 111 nie zgadzam się z tą opinią 6

Pani/pan "minusik" czuwa. Więc tak - żeby nikt nie miał wątpliwości - zwłaszcza, żeby ważni z BCT nie wkręcali podwładnym swoich wersji wydarzeń (np. próbując tłumaczyć powody kontroli), wysyłałem wszystkim zainteresowanym skan pisma z PIP.
Może być panie prezesie, pani kierownik?
popieram tę opinię 113 nie zgadzam się z tą opinią 6

Oj, te ciągłe kłopoty w BCT. Jednak echo dobrze mi doniosło jakiś czas temu, że PIP prowadzi kontrolę w związku z kolejnym przypadkiem kolejnej, zupełnie nowej ofiary tej samej pani kierownik. Właśnie dostałem w tej sprawie pismo z PIP - może ktoś chciałby dowiedzieć się więcej - zachęcam do kontaktu.
popieram tę opinię 115 nie zgadzam się z tą opinią 6

A gdzież tam, pani kierownik generuje same zyski dla firmy - w papierach wszystko jest jak najbardziej ok.
A wygląda to tak, że zakupy tak sprytnie się przesuwa, żeby stan magazynowy w danym okresie, wartością nie przekraczał założonego budżetu (i to trwa do dziś, bo potwierdziła to kolejna osoba). Albo np. przy zakupie jakichś drobnych popierdółek - np. bezpieczników - pani ważna każe kupować te najtańsze, które trzeba wymieniać trzy razy częściej niż te jedynie nieco droższe ale za to trzy razy trwalsze (elektrycy znają sprawę). Albo np. przy zakupie pięciu butelek benzyny ekstrakcyjnej, pani ważna każe pracownikowi szukać przez pół dnia aktualnych notowań tego produktu na światowych giełdach (!?!), co jednoznacznie dezorganizuje pracę i niepotrzebnie pochłania czas !?! No i muszę wspomnieć o flagowym zakupie, realizowanym osobiście przez panią kierownik jakiś czas temu - otóż chodzi o specjalistyczny (drogi) regał magazynowy - pani ważna kupiła go dużo taniej, niż w ofercie przygotowanej przez jej pracowników. Ten zakup to był strzał w dziesiątkę - był, do momentu aż się okazało, że pani kierownik nie dopatrzyła w ofercie, że w tej dużo niższej cenie kupuje go bez równie specjalistycznych półek. Ale co tam, w jednym miesiącu "tanio" kupiła regał, w drugim dokupiła poza kompletem mega drogie półki i wszystko ok (i to nic, że oczywiście dużo taniej wychodziło przy zakupie kompletu).
Co istotne, pani kierownik sama jedna bidulka musi generować te "oszczędności"- bez żadnej pomocy i wkładu pracy swoich nieprofesjonalnych podwładnych, bo przecież na każdym kroku musi ich ponoć pilnować, pouczać i strofować jak dzieciaków z przedszkola. Tak na dobrą sprawę, to pracownicy tylko jej przeszkadzają w osiąganiu ogromnych oszczędności, poza tym - jak się niegdyś pochwaliła - nie ma do nich zaufania więc dziwne że się ich jeszcze nie pozbyła.
Szanowna pani kierownik - jeśli nie pamięta pani takich zdarzeń - chętnie odświeżę pani pamięć, doprecyzuję co pani zechce a nawet z przyjemnością przywołam inne, równie ciekawe historie (np. ponoć zbyt drogą taśmę polipropylenową do bandowania, ponoć zbyt drogie akumulatory w kompletach, więc kupujmy pojedynczo, czy np. słodycze do paczek upominkowych dla dzieci - upss - tu się chyba zapędziłem, bo to była chyba pani prywatna inicjatywa).
No chyba, że woli pani od razu pozwać mnie do sądu - oczywiście, nie ma problemu - stawię się na każda sprawę (rzecz jasna wskażę świadków, którzy chyba nawet z przyjemnością potwierdzą powyższe).
popieram tę opinię 110 nie zgadzam się z tą opinią 6

sama akceptacja działań mobbingowych to jest pikuś
jest gorzej! wygląda na to, że prezes nie tylko tolerował takie działania ale nawet je wspierał (osobisty specjalista trener) zapewne na koszt firmy...

Dziwne że nikt nie sprawdził czy pieniądze się w tym dziale zgadzają
Jestem pewna że dział z roku na rok leciał na coraz większej stracie
tylko te trupy są gdzieś poupychane po szafach, ładnie porozpisywane na kontach a dokumenty skrzętnie poukrywane na dnie szuflady
a wystarczy dobrze poszukać
Zazwyczaj działanie mobbera polega nie tylko na zastraszaniu współpracowników
ale ma też na celu zakamuflowanie własnej indolencji i sztucznej kreacji swojego silnego wizerunku
i raczej małe szanse żeby ten rachunek się zgadzał

Spokojnych i wesołych świąt spędzonych w rodzinnej atmosferze :))
popieram tę opinię 114 nie zgadzam się z tą opinią 5

Jest i nasz samotny "kciuk w dół" - bardzo się cieszę że tu zaglądasz. Ale pomimo, że jesteś w zdecydowanej mniejszości, to jednak nie wstydź się, idź o krok dalej i pochwal się proszę jakimiś rzeczowymi kontrargumentami (np. podważ relacje kilku osób, podyskutuj z ustaleniami, protokołem PIP, opiniami biegłych, itd).
Wiem, wiem - nie zrobisz mi tej przyjemności.

P.S.
Szykuje się wam (BCT) kolejna niespodzianka ale to już raczej po świętach :-)
popieram tę opinię 111 nie zgadzam się z tą opinią 5

Więc czas najwyższy, żeby była przykra i bolesna nie tylko dla ofiar ale także dla tych nieodpowiedzialnych, aroganckich ważniaków - dla tej stosującej mobbing i tych, co taki "styl zarządzania" akceptują.
popieram tę opinię 109 nie zgadzam się z tą opinią 5

To prawda, przykra i bolesna niestety.
popieram tę opinię 105 nie zgadzam się z tą opinią 3

To wszystko się zgadza, jednak wg mnie problem tkwi chyba w czymś innym. Owszem, wykształcenie kierunkowe napewno nie zaszkodziłoby w kierowaniu tą sporą firmą (tą i zresztą każdą inną) - czytaj zarządzaniu nią jako taką w najszerszym tego słowa znaczeniu oraz konkretnie zarządzaniu zasobami ludzkimi - np. w zarządzaniu działem jednym, czy drugim.
Zacząć by trzeba od tego, że najpierw trzeba być przyzwoitym, odpowiedzialnym człowiekiem - i tego nie nauczą niestety na żadnych studiach, choćby zrobili po 5 fakultetów. A jak ktoś nie jest, to efekty mamy jakie mamy. Przykre to.
popieram tę opinię 105 nie zgadzam się z tą opinią 5

Fakty-inż mechanik (z zamiłowania prezes), ekonomistka i nauczycielka (obie z zamiłowania kierowniczki).
popieram tę opinię 108 nie zgadzam się z tą opinią 5

Są fakt - jeden od frytek, druga od cukierków, mobbingu i kupowania regałów bez półek, trzecia co roznosi informacje o prywatnych sprawach pracowników i traktuje ich skargi na "superkierowniczkę" jako takie tam "koleżeńskie rozmowy", itp, itd. Tacy to specjaliści, co im się błędnie wydaje że są mądrzejsi od całej reszty świata i okolic (mówiąc wprost - wyżej sr@ją, niż pupy mają).
Ale uczciwie rzecz ujmując, oczywiście w większości w BCT pracują przyzwoici ludzie, którzy nie muszą poprzez "wygłupy" leczyć żadnych kompleksów.
popieram tę opinię 112 nie zgadzam się z tą opinią 6

To dobre jest, w sumie faktycznie jest tam kilkoro wybitnych "spacjalistów".
popieram tę opinię 107 nie zgadzam się z tą opinią 5

Inne tematy z forum

INVICTA - to bałagan a nie firma! (23 odpowiedzi)

Odradzam! Było 2 rozmowy po 1 godzinie każda. Wygłądało bardzo powaznie wszystko. Jak doszlo do...

PRZEPROWADZKA DO TRÓJMIASTA (33 odpowiedzi)

Witam Kochani proszę o poradę. Obecnie mieszkam we Wrocławiu, ale zawiodłam się na tym...

Praca K2 Dystrybucje (30 odpowiedzi)

Czy ktoś wie co to jest warto tam iść na rozmowę ?