Witam. Wczoraj wybraliśmy się do tawerny. Wszystko pięknie i ładnie, tylko kelnerki i ich skwaszone miny, żyć sie nie chce. Wiem, że weekend sprzyja gościom i to ciężka praca, ale każdy powinien wkładać trochę pasji w swój zawód, bo jak nie to można się pociąć - współczuję. Jedzenie smaczne i gorące, duże porcje, ale sałatka grecka miała tylko 3 kostki seru feta - polecam wyjazd po naukę na zachód. Sugeruję również zainwestowanie trochę pieniążka w zabawki dla dzieci w ich kąciku, bo te co są to chyba pamiętają PRL. Ceny bardzo wysokie. Pozdrawiam.