To miejsce to POMYŁKA!!!

Niestety, ta szkoła to porażka!!! Bardzo często sytuacja z przedmiotów zawodowych wygląda tak, że nauczyciel na rzutniku pokazuje książkę do przepisania lub daje zadanie na kartce nie tłumacząc jak je wykonać. Poziom zadań jest nieadekwatny do wiedzy uczniów i przerobionego materiału. Efektem tego są niedostateczne oceny, które najczęściej i tak na koniec roku są naciągane na 2. Braki z klasy 1 i kolejnych objawiają się przed egzaminami w klasie 3 lub 4, kiedy jest już za późno. Nauczycieli którym się chce uczyć i robią to tak, jak powinni - tłumaczą, jasno określają czego wymagają (nie wymyślając nie wiadomo jak wielkiego zakresu materiału, którego uczniowie nie są w stanie opanować) jest kilku. Efektem tego są żenujące wyniki z egzaminów zawodowych, których duża część np. elektroników nie zdaje. Uczniowie są nieprzygotowani, a nauczyciele przedmiotów zawodowych to emeryci. Czuć między nimi, a uczniami różnicę pokoleń i sposobów nauczania. Są to osoby starsze, często już zmęczone i widać, że należy im się trochę spokoju na emeryturze. Dzięki doświadczeniu ich wiedza często jest ponadprzeciętna, lecz ciężko jest nastolatkom zrozumieć ich przekaz, co także skutkuje niskimi wynikami.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

"nauczyciele przedmiotów zawodowych to emeryci" - emeryci, ponieważ młodej kadry nauczycielskiej z przedmiotów zawodowych nie może szkoła zatrudnić tylko dlatego, że nie ma chętnych. Niskie płace, pierwsze lata pracy w zawodzie nauczyciela nie są łatwe, a ponadto i młodzież potrafi zniechęcić do współpracy. Ciekawi mnie jakim uczniem był "były uczeń", bo do szkoły i nauczycieli uczniowie słabi mają zawsze pretensje.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 2