To nie to co kiedyś
Zapowiadało się fantastycznie, już byłam przekonana że w końcu w Gdańsku pojawiło się miejsce godne uwagi. Niestety jak że się pomyliłam (nad czym bardzo ubolewam). Podczas naszej ostatniej wizyty stwierdziliśmy że to nie ten sam klub. Było sporo ludzi ale to nie problem, kłopotem byli małolaci w kurtkach z browarami w rękach którzy na parkiecie próbowali się bujać, co chwile szturchając kolejne osoby. Kiedy ktoś im zwracał uwagę od razu rzucali się z rękoma-ochrona stojąca nieopodal nie zareagowała wcale. Kolejną sprawą była obsługa która zamiast być zainteresowana podawaniem drinków klientom wolała sama sobie je spożywać!!! Rozumiem że wszytko jest dla ludzi ale to już chyba przesada... Niestety ten klub schodzi na psy i robi się kolejne PMiB czy jak to się teraz nazywa... Szanowny właścicielu nie pozwól aby tak się stało. Jest to opinie napisana w imieniu całej rzeszy znajomych którym brakuje dawnego klimatu que passy.