To wygląda tak, że nawet jak "nie chcesz", to zdasz :)
Zdałam za pierwszym. Dużo się naobiecywałam, więc wyboru nie było. Podejście dobre, indywidualne. Zaangażowanie jakich mało. No i zaowocowało!
I cieszę się, że nie zawiodłam na końcu.
I cieszę się, że nie zawiodłam na końcu.