Tomasz J. na pierwszy rzut oka cichy, spokojny facet,ale juz po pierwszej godzinie nie moglam uwierzyc, ze jest z niego taki luzak ze o rety rety! A juz po 20 godzinach stwierdzam,ze jest idealnym kandydatem na przyjaciela.Az lzy sie w oku zbieraja na mysl,ze niedlugo juz koniec naszych "randek" ;) ale zawsze mozna wyskoczyc na piwko Tomaszu :D. W kazdym razie facet i instruktor w 100%(o czym świadczy fakt ze blondynka nikogo nie rozjechala i furaki tez zostaja w nienagannym stanie), mozna rownoczesnie polaczyc przyjemne z pozytecznym. P.S. Tomaszu pozostaniesz w mej pamieci na zawsze, heheh. Buziole i do zobaczenia w czwartek. Ciao.