Paczka leżała na magazynie w Gdańsku, mimo to nie było żadnego upadate'u w mailu. Tak właśnie podejrzewałem, więc się kopsnąłem na Nowatorów. BOK - taki, jak za komuny w pijackim pegieerze - obdrapane biurka, krzywo poprzyklejane kartki na ścianach poprzeplatane ulotkami reklamowymi z uśmiechniętymi twarzami kurierów.... Gdybym był szefem tej firmy i zobaczył coś takiego, taką organizację pracy i porządek na biurkach, to wszyscy mogliby spieprzać już dziś. Magazyn, a raczej "magazyn", pożal się Boże. Paczki na ziemi ułożone w stertach, żadnych półek, żadnej segregacji. Pracownik, żeby znaleźć moją przesyłką, zwalał paczki ze sterty na ziemię (widziałem, bo między BOK, a magazynem jest okno. Jak ci ludzie mogą tam cokolwiek znaleźć i się nie pomylić - "miszczostwo" świata. Takie rzeczy, jak skanery i półki z kodami kreskowymi z dokładną lokalizacją danej przesyłki szefostwo filii na Nowatorów pewnie widziałoi tylko w filmach science-fiction. Nie wiem, jak ta firma jeszcze funkcjonuje na rynku. Pewnie tylko dzięki niskim cenom.