Tragedia.
Ceny - niestety jak za zboże.
Jakość - twarde, raniące podniebienie kurczaki, choć frytki całkiem niezłe.
Obsluga - mruczący pod nosem kelnerzy, dostalam starą kartę, zamowilam, okazalo sie, ze to juz "nie istnieje", pani zanotowała surówkę, a dopiero po doproszeniu się dostalismy ją.
Klimat - na zewnątrz wygląda calkiem dobrze, w srodku - ponizej oczekiwan, tandeta.
Jakość - twarde, raniące podniebienie kurczaki, choć frytki całkiem niezłe.
Obsluga - mruczący pod nosem kelnerzy, dostalam starą kartę, zamowilam, okazalo sie, ze to juz "nie istnieje", pani zanotowała surówkę, a dopiero po doproszeniu się dostalismy ją.
Klimat - na zewnątrz wygląda calkiem dobrze, w srodku - ponizej oczekiwan, tandeta.