Kurier sam dostał się na posesję (mimo bramki otwieranej domofonem)!!!! Zaczął mnie pouczać o max. ciężarze paczek i próbował udowodnić iż jest więcej niż on twierdzi, mimo że na kartonie widniała oryginalna masa towaru. Na zakończenie nie zamknął za sobą furtki a na moją prośbę o jej zamnknięcie - urządził pyskówkę. ODRADZAM