Tragedia
Totalne dno i wodorosty. Parę lat tam kupuje i jakoś udawało mi się znosić tą obsługę (...) Hrabiowie w fotelach traktują tam wszystkich jak plebs, księżniczka czarnowłosa w kasie to samo... teraz jest inna albo zastępstwo ale też nie zna takich słów jak "dziękuje" i "do widzenia". Po tym jak nie uznali mi gwarancji stwierdzając zadowolonym głosem ze to moja wina, gdzie ja wiem że mojej winy w tym nie było, więcej tam żarówki nawet nie kupię. Mam nadzieje że was konkurencja w końcu uwali dołożę na pewno rękę do tego i będę zachęcał wszystkich znajomych do niekupowania w AP. I przestańcie sobie pisać komentarze bo żałosne to jest jak się czyta. Każdy kto tam był wie jak jest ...