Zacznę od tego, że sama obsluga ma wiele do zyczenia. Mowie tu glownie o kelnerach. Pytajac sie ile bede musiala oczekiwac na dania- ten odburknal mi ze moze z 20 min. (MOZE) ?? Do tego bylam z synem , zamowilismy dla siebie poczatkowo - Kawe - byla smaczna - nastepnie przez 30 min czekalismy na dania! Zapytalam sie wiec ile jeszcze bedziemy musieli czekac, kelner udawal chyba ze nas nie widzi.. Po czym przyszedl i powiedzial ze bedziemy musieli jeszcze chwilke poczekac. Ostatecznie dostalismy danie, ktore finalnie i tak nie bylo dobre, podane na talerzu jakby kot - za przeproszeniem - tam n****ł. .

Sie naogladaja ludzie top szefów i teraz szaleją :-) a bary mleczne to juz nie łaska? Hahahaha. Pora gotować w domu a nie się bimbac po knajpach. Jak don kijan jakis hahahaha