Najbardziej stresujący i nieprzyjemny etap do przebrnięcia jeśli chodzi o wizytę w tym szpitalu to nieuprzejme i niegrzeczne Panie w rejestracji, które siedzą tam "za karę" i wyżywają się na pacjentach.Osoby te będąc na pierwszym froncie jeśli chodzi o kontakt pacjenta ze szpitalem powinny być szkolone w zakresie obsługi "specyficznego klienta"jakim jest pacjent! Panie te niestety nie posiadają odpowiednich, wrodzonych cech,które winny posiadać (szczególnie kobiety) więc szpital powinien zainwestować w odpowiednie przygotowanie ich do pracy w takim miejscu. Personel wyższego szczebla - lekarze bardzo fachowi i pomocni,ale pani która nie raczy z wrodzonej bezczelności i ignorancji do drugiego człowieka odpowiedzieć na powitanie skutecznie psuje wizerunek szpitala który jest budowany z wielkim trudem przez innych. To tylko zapowiedź "przyjemnośc"i związanych z rejestracją. Upomnienie ani niczego nie zmienia,a wręcz powoduje eskalację bezczelności. Chamstwa Pań doświadczyłam osobiście wielokrotnie, widziałam też jak traktują innych potencjalnych pacjentów.

Panie w rejestracji to wyszkolony personel medyczny który ma na celu wyselekcjonować pacjentów w stanie zagrożenia życia z pośród setek innych zgłaszających się na Szpitalny Oddział Ratunkowy. Ich zadaniem jest dzięki swojemu profesjonalizmowi niedopuszczenie do przeoczenia pacjentów w ciężkim stanie. Zadawane są pytania w celu określenia ciężkości stanu pacjenta. Dzięki temu pacjenci w stanie zagrożenia życia trafiają na salę reanimacyjną a pozostali do gabinetów konsultacyjnych. Pytanie do Pani/Pana: czy woli Pan/Pani profesjonalistę który po raz 150 nie odpowie dzień dobry (bo może w hałasie holu nie usłyszał akurat), czy osobę nieprofesjonalną z uśmiechem na ustach?

P.S. Przepraszam za słowo "z pośród", które ma brzmieć "spośród"- późna pora i poziom zirytowania zrobił swoje :-p