Było to super miejsce z zupełnie przyzwoitym asortymentem .
Wszystko co dobre szybko się kończy . Aktualnie wywoławcze ceny
( na przykład zegarów wiszących którymi się interesuję ) są często o
20 - 30 procent wyższe od cen na portalach aukcyjnych .
Dla przykładu pseudo - kartelowe zegary produkcji szwedzkiej - z
mechanizmami WESTERSTRAND ( z fabryk w różnych miejscach )
są na dzień dobry wycenione na 550 PLN , a na e-bayu lub allegro
są osiagalne w maksymalnej cenie 350 - 400 złotych .
Radziecka "kukułkę" firmy Majak wyceniono na 300 PLN co jest naprawdę
"szczytem szczytów" " bo takie " G" nie jest warte więcej niż 50 - 80 PLN. Podobnie z zegarami pseudo - roczniakami na bateryjkę .
Podobnie jest aktualnie z wszystkim . Właścicielom pomylił się typowy "szpermelowy" magazyn z Eleganckim sklepem z antykami .
Szkoda.

Po miesiącu postanowiłem sprawdzić czy przypadkiem coś nie zmieniło się na korzyść . Z asortymentem , który mnie interesuje porobiło się jeszcze
gorzej . Zegary jeszcze droższe , lampy ( te ładniejsze ) zostały
wycenione i często ich ceny są zbliżone do cen sklepowych .
Co ładniejsze szkiełka i ceramika powybierane z kartonów przez obsługę.
Poszperać w kartonach nadal można , chociaż na dobrą sprawę zostało
w nich niewiele przedmiotów godnych uwagi . Część magazynu z obrazami i złomem elektronicznym została przez właścicieli zamknięta i można do niej wejść tylko w asyście kogoś z personelu . Pewnie ma to swoje uzasadnienie . Klientela nie jest święta ;Niestety.
Na plus można zapisać fakt , że asortyment poszerzył się i rowery .
Ich ceny : za kilkunastoletnią "damkę" wyglądającą jakby całe swoje
rowerowe życie spędziła pod gołym niebem , na oponach wymagających natychmiastowej wymiany etc personel trzeba zapłacić chyba około 200 złotych . Na siodełkach są poprzyklejane ceny wywoławcze , ale najczęściej można się potargować o upust w granicach 20 do 25 % . Co prawda mnie się nie udało uszczknąć nic z ceny kryształowego drobiażdżka , pomimo wiszącej obok informacji , że obowiązuje upust 20% na cały asortyment kryształów.
Chodziło o drobną ( jak dla mnie ) kwotę , więc nie wszczynałem dyskusji i zapłaciłem cenę wywoławczą . Przedmiot spodobał mi się na pierwszy rzut oka , a w takich wypadkach często postępujemy mało racjonalnie. REASUMUJĄC : WSZYSCY POSZUKIWACZE PEREŁEK ,
którzy do niedawna gnali do TRIVOLI z wypiekami na policzkach mogą
się poczuć z lekka zawiedzeni ; Wysokimi cenami i asortymentem.

Jako szperacz przysięgły wpadam tam mimo wszystko od czasu do czasu. Kiedyś za stówke można było "wyjąć " kilka perełek . Dzisiaj
niestety nie . Meble , zwłaszcza tapicerowane wydzielają nieprzyjemny zapach i prawdopodobnie są nieżle zagrzybione. Alergikom nie polecam wizyty . Do tego o tej porze roku zimno jak diabli . Ogrzewany tylko przeszklony kantorek z niewielką ekspozycją najcenniejszych ( zdaniem właścicieli) drobiazgów. Niektóre ( jak plastikowe zegary na bateryjkę cz wyliniałe futerka ) nie powinny się tam znaleźć.

Niestety wszystko jest coraz droższe...

miloby bylo gdyby Pan nas nie odwiedzal pozanalismy Pana. Klient który odwiedza nasz sklep oczekuje rzeczy ze zniżką ponad 50% jeżeli nie otrzymuje niestety poświęca czas na pisanie takich "miłych" komentarzy. Dziękujemy za zainteresowanie naszym sklepem jak również futrami wylnianymi a kukułkę do może Pan widział, ale NAPEWNO NIE W NASZYM SKLEPIE. REASUMUJĄC: Zapraszamy wszystkich do TRIVOLI zawsze dla każdego coś dobrego, a Panu Wuka dziękujemy, nie liczymy na Pana odwiedziny

Osobiście ciągle zaglądam do Trivoli i nigdy nie narzekam ale wiadomo są ludzie i ludziska.. Powiem jedno jeżeli zazdrościcie komuś bo miał na tyle odwagi żeby otworzyć sklep tak wielki i zaczoł proawdzić handel na taką skale to wasza sprawa. Każdy ma wolną ręke nudzicie się to też ruszcie w świat i zacznijcie szukać perełek za stówke... Albo to hasło o meblach chore bardzo chore to sie nazywa zazdrość i nie spełnienie - Syndrom nie doszłego łowcy okazji.życie to nei serial!. Ale o czym ja mówie znam wszystkich dzentelmenów odwiedzających Trivoli jest kilku których szanuje ale w większości... Sami wiecie jacy jesteście.. Pozdrowienia dla tych normalnych co znają się na antykach i prowadzą uczciwą polityke handlu.. P.s zajmijcie się zbieraniem butelek i puszek a czasami może jakiś żurek sprzeda wam wyliniałe futro tam będziecie mieli wiele perełek za stówke! 90% sklepów ze starociami nie ma takiego asortymentu jaki ma i miał ten sklep! Szacunek dla Trivoli!

Szanowny Panie El NORMALNY (znający się na antykach)....Najpierw niech Pan zajrzy do słownika ...a potem pisze peany na cześć"dżentelmenów" handlu...Myślę, że należy Pan do grona tych,którzy pierwsi biegną do TRIVOLI aby uczciwie zdobyte antyki wystawić w swoim sklepie lub na portalu internetowym z podwójnym lub potrójnym zyskiem.
Niech Pan sobie wyobrazi,że wśród klientów odwiedzających ten sklep są pasjonaci,którzy szukają perełek tylko i wyłącznie dla siebie a nie w celu dalszej odsprzedaży...

Pasjonaci co przychodzą i biegną z każdym dzbanuszkiem żeby obniżyć cene... A teraz wylewanie żali śmiać mi się chce... Bo to się nazywa kompleksy... Nawet jak ktoś ma sklep i to sprzeda to co aż tak boli? Proszę jak jesteś taki mądry powiedz kim jesteś przedstaw się... Pod nickiem każdy jest mądry... Ale to tak jest teraz nie ma uczciwych ludzi na tym świecie tylko forumowi napinacze... A tak wogóle perełki to co chciałbyś żeby złoto i srebro było w kartonach? Albo żeby sprzedali ci kolekcje monet za 10zł Ty chyba zjadłeś za dużo snickersów i syndrom gwiazdora ci się włączył... Idz na świętojańską może tam ci za tysiaczka pogonią perełke!

Szanowny Panie - uwielbiający denne reklamy i tanie słodycze...
Po pierwsze - nie jadam słodyczy bo są cholernie niezdrowe..Po drugie...Naucz się czytać ze zrozumieniem - ja się nie żalę,ja stwierdzam fakty.Po trzecie ...Na złoto i srebro stać mnie u jubilera.Po czwarte...Nie obrażaj ludzi na forum. Po piąte ...Jeżeli ktokolwiek ma jakieś kompleksy - to chyba tylko Pan I po szóste...Jest to mój ostatni post - nie będę dyskutować na poziomie jarmarcznego handlarza.Żegnam Pana - Panie El Normalny:)

ABC skoro cie stać na jubilera to prosze otwórz też taki biznes. ALe są ludzie i ludziska jedni wolą żyrować na ludzkiej nie doli jeździć po biednych ludziach i wyciągać starocie za pół darmo a są też tacy którzy poprostu ściągają je ze Szwecji tak jak robi to Trivoli... I tutaj jest zasadnicza różnica między nami... Pozdro

Miałem już nie dyskutować, ale cóż...Do szkoły kolego...Do szkoły czas wrócić.
Żyrować - to można komuś pożyczkę
"Nie doli" - pisze się razem.
"Pół darmo" - też razem się pisze...
I tym się różnimy- Panie EL...Niech się Pan domyśli czym?
A tak nawiasem mówiąc nie mam w zwyczaju "jeździć po ludziach"
Może Pan to robi? Życzę powodzenia.
Tym razem już naprawdę żegnam.

Tak tak a świstak siedzi i zawija...:) Ostatnio ciebie dawno nie było w trivoli... hmmm ciekawe czemu? Śmierdząca sprawa.

Trzy błędy ortograficzne w jednym zdaniu to chyba przesada panie Diablo. Dla porządku : ŻYROWAĆ można komuś kredyt , natomiast na ludzkiej niedoli ( jak to bardzo zgrabnie ujmujesz) się raczej ŻERUJE ;

Niedola jest rzeczownikiem ( rodzaju żeńskiego ) i pisze się jak obok.
Pisownia rozłączna ( NIE DOLI ) to jakaś ortograficzna nowinka.

Po prostu - zawsze rozłączne , ze spacją ; nie tak jak w tekście.

Ponadto zdania nie rozpoczynamy od Ale . W pańskiej ripoście pierwsze i drugie zdanie należy połączyć w całość , przy czym po słowie ..."biznes"... kropeczka powinna zostać zastąpiona przecinkiem.

Tak naprawdę to różni nas ortografia , chociaż...podpisuje się Pan tak
jakoś z hiszpańska , więc może jest Pan obcokrajowcem ?
Skoro tak jest to zwracam honor . Jak na obcokrajowca posługuje sie Pan językiem polskim całkiem nieźle.

Pozdrawiam Panie El Diabo.

Trivol'owy mit 'antyków' za pół darmo:)

W Szwecji, gdzie zarobki są o wiele wyższe niż w PL podobne rzeczy można kupić w loppisach, a ceny są tam śmiesznie niskie nawet za tzw. tu 'perełki'. dodatkowo loppisy współpracują z fundacjami oddając cześć swoich zysków.
cwane Trivoli, bez dużej konkurencji i świadomości klientów, może sobie zażyczyć tyle kasy ile tylko mu się przyśni. Polak potrafi :)

gratuluję pomysłu moze jakies adresy tych darmowych fundacji w szwecji ? moze jakis darmowy transport ? moze darmowy prom i paliwo darmowy ładunek a moze lokal tez jest darmowy moze jakies ulice darmowe i aukcje itp... dlaczego wogole wszyscy polacy nie mieszkaja w szwecji i nie zarabiaja jak szwedzi ,kupowac mozna tez po szwedzku i zwozic do polski za darmo oddac innym bo chyba ktos ma male pojecie o biznesie i wielka nienawisc i zlosc do trivoli .stalo sie to super modne byc anonimem i wypisywac wszelkie komentarze ale tanie i "darmowe" teksty ktore nic nie kosztuja w sieci .nienawisc polakow do polakow bo komus jest zle to i innym tez musi byc to chyba malo powiedziane ktos tu probuje zrobic bilans sklepu zyskow i strat ale POLAK zawziety potrafi wiec powodzenia moze trivoli zrobi zakup u WW osobistosci :)

Aż szkoda na to odpowiadać, więc tylko zacytuję: "to super modne byc anonimem i wypisywac wszelkie komentarze ale tanie i "darmowe" teksty ktore nic nie kosztuja w sieci"
:)

witam
w jakich godz. jest otwarty sklep?

A gdzie aktualnie działacie? gdzie jest Państwa sklep?byłam na ul,Łuzyckiej i niestety sklep zamkniety

interes padł bo para się ponoć rozstała i nie miał kto towaru dostarczać ze Szwecji...takie plotki do mnie doszły.. podobno w każdej plotce jest ziarenko prawdy...
jak jest na prawdę - kto to wie???

No własnie od jakiegoś czasu zachodzę na Łużycką. Najpierw były szyldy, ale sklep stał pusty. Teraz nawet szyldy zniknęły... Też sie zastanawiałam dlaczego interes padł.

Wielka szkoda i żal. Tęsknię za Trivoli

sklep został przeniesiony na Morską w Gdyni

można prosić konkretny adres? Morska jest dość długa :)

W grudniu dostałam takiego mejla od nich: SKLEP ZE STAROCIAMI Ul. Morska 375 w Gdyni ( PAWILONY PRZY ul. MORSKIEJ ). OTWARCIE - ŚRODA 18.12.2013.
NASTĘPNIE:
OTWARTE W PONIEDZIAŁEK, ŚRODĘ OD 10 DO 18te ORAZ W CZWARTEK I PIĄTEK OD 14.30 DO 19TEJ.

Niestety nigdy tam nie byłam i nie wiem czy jeszcze istnieją, ostatnią wiadomość od nich dostałam 23 stycznia.

Pozdrawiam
Basia

Z tego co wiem - to sklep nie został przeniesiony tylko podobny otworzył jeden z klientów Trivoli a kontakty "odziedziczył" po dawnych właścicielach w/w sklepu

Jest tam rzeczywiście maleńki sklepik z różnymi starociami .
Mieści się w pawilonach . Ceny są na dość przyzwoitym poziomie , można próbować negocjacji . Na szczęście właściciel nie wpadł na pomysł sprzedaży potłuczonych skorup i szklaków z kartonów jak to miało miejsce w Tryvoli. Właściciel jest sympatyczny , więc polecam.
W zasadzie jedyny minus to mała powierzchnia sklepiku .

Odnośnie parkingu : Najlepiej zaparkować samochód gdzieś na ul Kcyńskiej.
Morska nie oferuje miejsc parkingowych.

Kontakty po trivoli? Bzdura. A ze ktoś sobie założył sklepik na wzór trivoli, to ok, ale i tak takiego sklepu jak trivoli nie ma i nie będzie!! Tam panował specyficzny klimat, pracownicy wszyscy byli w porządku, A to ze ktoś ściągnął pomysł to nie znaczy ze sklep jest super, a kontakty gdyby były ściągnięte to ja jak również moi znajomi byśmy otrzymywali jakieś informacje, a żadnych informacji nie mamy, zresztą na morska? Za daleko, pewnie jeżdżą tam "zebrali " z trivoli dalej wszystko wyludzac za pol darmo :-)

Hey. Mam dla Was wiadomosc. Trivoli sie otwiera .

Otwiera? Ale gdzie no i kiedy???

https://www.facebook.com/Loppis-1094974610545202

Nie wiem kiedy ale sie otwiera taki sklep

Sklep z Morskiej w Cisowej przeniesiono na Grabówek . Adres : Morska nr 105. Nazwa sklepu STAROCIE. Sklep niewielki ale "klimatyczny " . Asortyment dosyć szeroki . Ceny do negocjacji . Właściciel sympatyczny.

Kolejny "magazyn" ze starociami otwarto na dawnym terenie WPiS w Redłowie , przy ulicy Halickiej . Prawie cały asortyment wyceniony . Ceny bardzo wysokie , nie polecam . Personel bardzo miły , ale przecież nie dla niego odwiedzamy sklepy ze starociami. Sprzedawane przedmioty pochodzą głównie ze Skandynawii . Sklep nazywa się Loopis , czy jakoś tak podobnie. Państwo , którzy robili zakupy w Trivoli przy ul. łużyckiej łatwo trafią do tego nowego miejsca. Na rondzie Łużycka / Stryjska należy skręcić w kierunku stadionu , a później w pierwszą ulicę w lewo - w stronę Małego Kacka. Wjazd / wejście znajdziecie po przawej stronie , po przejechaniu ( przejściu) 150 - 200 metrów.