Re: Trybunał Stanu dla Kaczyńskiego
konto usunięte
(12 lat temu)
Skoro tak dobrze ci idzie usprawiedliwianie słów prezesa, to idźmy dalej:) Demagogia powiadasz? Heh...dobre:)
Aha...wszystkie cytowane wypowiedzi należą do ich autorów, nie zostały zniekształcone^^
Zasada orzekania zgodnie z doświadczeniem życiowym
Sformułowana przez samego Jarosława Kaczyńskiego pożyteczna zasada, w myśl której orzekający w dowolnej sprawie sąd, nie powinien kierować się zatęchłymi wymogami do cna skompromitowanego w czasach III RP Kodeksu Postępowania Karnego, a wykorzystywać oczywiście oczywiste doświadczenie życiowe, wskazujące niezbicie, że podejrzany jest wielokrotnym przestępcą:
"Wie pani, są dowody w analizie sytuacji. Doświadczenie życiowe, którym się powinien tutaj kierować sąd, wskazuje na to, że pan Rokita wiedział o tym, później chciał zapobiec ujawnieniu tych informacji i że w związku z tym w sensie politycznym i moralnym, co nie oznacza, że w sensie prawa karnego, bo to jest trochę inna sprawa, ponosi za to odpowiedzialność i ta odpowiedzialność powinna być realna" - Jarosław Kaczyński do Doroty Wysockiej w wywiadzie w programie "Kwadrans po ósmej" w TVP1 (20.10.2006)
Zasada orzekania zgodnie z interesem narodowym
Sformułowana przez Jarosława Kaczyńskiego po zdemaskowaniu kosmopolitycznego charakteru prawa i praktyki jego stosowania w III RP.
Wielki Prawodawca został zainspirowany przez uczciwych Wolaków zamieszkujących "Ziemie Odzyskane", obawiających się, że Niemcy będą skutecznie domagać się zwrotu mienia odebranego im na mocy konfiskat prowadzonych w latach 1945-1989, a będących jedynie zadatkiem wyrównawczym na poczet ogromu strat, jakie poniosła Wolska w czasie II wojny światowej.
Wiedząc doskonale z historii ile warte jest słowo "uczciwego Niemca", Ojciec Narodu błyskawicznie pojął, że wszystkie deklaracje ustne i postanowienia traktatowe pomiędzy Republiką Federalną Niemiec i Wolską, mogą być przez Niemców bezczelnie zanegowane. Jedynym remedium na to zagrożenie stała się sformułowana w trosce o przetrwanie Narodu powyższa zasada.
"Musi być zupełnie jasne, że obowiązkiem sądów jest działanie zgodnie z polską racją stanu, z polskim interesem narodowym. Wydaje mi się to oczywiste i chciałem wystosować apel do wszystkich sędziów, szczególnie do Sądu Najwyższego, by się tego rodzaju względami kierowali Nie możemy zgodzić się na to, aby jakikolwiek polski obywatel tu zamieszkały, mający jakąś ziemię, jakąś nieruchomość niezależnie od typu prawa, którym dysponuje, miał poczucie, że może to mu być odebrane, z tego względu, że kiedyś jeszcze w latach 70. było to w rękach kogoś innego." - odnośnie rodzin zamieszkujących domy o nieuregulowanym statusie prawnym (27.07.2007)
Doktrynerzy rodem z III RP uznali, że jest to próba sprowadzenia wolskiego sądownictwa do poziomu sądownictwa III Rzeszy, wskazując między innymi na "Ustawy Norymberskie".
Wciąż nierozstrzygnięta pozostaje kwestia sposobu orzekania w sytuacji, kiedy interes narodowy jest sprzeczny ze zdrowym rozsądkiem.
Zasada Stalina-Kaczyńskiego
Sformułowana przez wybitnego myśliciela i humanistę Józefa Stalia i twórczo rozwinięta przez jego Wielkiego Kontynuatora z najbliższymi współpracownikami, niesłychanie przydatna formuła, stanowiąca fundament sprawiedliwości PiSjanistycznej:
Jak jest osoba, to paragraf zawsze się dobierze
Do wsparcia tej niewątpliwie słusznej i pożytecznej zasady, zarówno Ojciec Narodu, jak i jego uczniowie i współpracownicy, sformułowali kilka odkrywczych wytycznych praktycznych, z których najważniejsze to:
"Otóż Układ w Polsce jest, i to jeszcze bardziej konkretny, niż sądziłem. Jedynym dowodem w takich sprawach są świadkowie, a świadkowie albo boją się zeznawać, albo, jeśli są zagrożeni, uważają, że władza jest zbyt słaba, więc jakoś się wykręcą" Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Rzeczypospolitej" (08.03.2007)
"Pan Andrzej Lepper jest w kręgu podejrzenia. Czy bycie w kręgu podejrzenia to oznacza, że jest na pewno winien? Nie, nie oznacza. Czy oznacza, że jest wobec tego pewnie niewinien? Też nie oznacza. Gdybym sądził, że jest niewinien to bym go nie odwoływał z rządu" - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej po odwołaniu wicepremiera Leppera (09.08.2007)
"Agora nie może nie mieć związków z oligarchią, jeżeli jest wydawnictwem na dużą skalę, a w Polsce gospodarka w niemałej części jest w rękach postkomunistycznych oligarchów" - Jarosław Kaczyński w wywiadzie udzielonym "Rzeczypospolitej" (13.09.2007)
"Skoro zarzuty są stawiane, to znaczy, że jest poważny materiał dowodowy, wskazujący na to, że doszło do przestępstwa" - Zbigniew Ziobro o postawieniu zarzutów Ryszardowi Krauze (18.09.2007)
Zasada niewykluczania (zwana zasadą Macierewicza)
Zarówno elementarna logika, jak i wieloletnie obserwacje praktyczne oraz liczne badania w zakresie teorii spiskowych, w sposób niespotykanie oczywiście oczywisty wskazują, że niczego nie można wykluczyć, a w szczególności prowadzenia przez dowolne wskazane przez PiS osoby lub podmioty działalności przestępczej.
Tę fundamentalną prawdę jasno sformułował wybitny pogromca spisków, Układów, szarych sieci i agentur, pan Antoni Macierewicz. Szczegółowe wyniki głębokich przemyśleń pana Antoniego w tym zakresie, zawiera jego opus magnum, znane w literaturze przedmiotu jako "Raport z weryfikacji WSI", opublikowane w dniu 16.02.2007. Poniżej przedstawiono najważniejsze konstatacje tego porażającego logiką dokumentu, dotyczące praktycznego zastosowania zasady niewykluczania:
"Nie można wykluczyć, że osoby, które nie znalazły się w aktach sprawy, realizowały przedsięwzięcia tak dalece naruszające prawo, że prowadzący sprawę nie zaryzykowali ich udokumentowania" str. 60
"Nie należy wykluczać, że w wyniku tych działań doszło do sytuacji, w której WSI mogły - właśnie poprzez niektórych członków VIRITIM - podejmować działania, których celem było rozpracowanie środowisk prawicowych" str. 67
"Niewykluczone, że w trakcie prowadzenia SOR "SZPAK" WSI same mogły kreować negatywny wizerunek figuranta (tj. wiceministra Sikorskiego) poprzez ujawnianie i nagłaśnianie dyskredytujących zdarzeń z jego udziałem" str. 75
"Przełożeni tych oficerów nie wymagali od nich nic więcej. Nie można wykluczyć, że było to zaplanowane działanie" str. 121
"Analiza wyników komisyjnej kontroli stanu przestrzegania przepisów w Szefostwie i terenowych organach WSW , wykazuje istnienie przesłanek do stwierdzenia, że mogło wystąpić tzw. "zacieranie śladów" poprzez niszczenie dokumentów kompromitujących działalność organów byłego Głównego Zarządu Informacji i WSW" - str. 192
Zasada demaskowania spisków
Błyskotliwa zasada niezbędna do obnażania podłych prowokacji wrogów narodu, którzy w warunkach ostrej walki politycznej organizują perfekcyjne spiski wymierzone w odnowicieli lub inne siły patriotyczne skupione wokół PiS:
"To, że więcej świadków potwierdza zeznania Anety Krawczyk świadczy o tym, że jest to spisek" Sandra Lewandowska, posłanka Samoobrony, w programie "Teraz My" o tak zwanej aferze rozporkowej (praca za seks) (12.12.2006)
Zasada woli ludu - najwyższa instancja odwoławcza
Zgodnie ze sformułowaną już w początkach ubiegłego stulecia przez towarzysza Lenina niepodważalną doktryną prawną, najwyższą instancją odwoławczą wszelkich rozpraw sądowych jest lud. To Naród, czyli wszyscy prawdziwi Wolacy, ostatecznie rozstrzygają co jest prawdą, a co nie. Na tę właśnie zasadę orzecznictwa IV RP powołał się w dniu 23.04.2009 r. Mariusz Błaszczak, rzecznik klubu PiS, po przegranym procesie dotyczącym spotu wyborczego PiS pt. "Kolesie". Pan rzecznik zapowiedział, że partia będzie się odwoływała:
"Będziemy dowodzili, że wszystkie materiały przedstawione w spocie są prawdziwe" - mówił. Dodał też, że "największym suwerenem jest Naród" i "to społeczeństwo osądzi, czy mówiliśmy prawdę, czy nie".
Zasada dożywotniego dysponowania
Ta oczywiście oczywista zasada upoważnia dowolną wskazaną przez PiS osobę lub podmiot, do wieczystego korzystania z dowolnych dóbr, w tym w szczególności wszelkich nieruchomości, które zostały tym osobom lub podmiotom kiedykolwiek wydzierżawione, choćby na bardzo krótki okres.
Twórcą tej niesłychanie pożytecznej zasady jest rzecznik klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak, który przedstawił jej założenia w dniu 21.07.2009 na konferencji prasowej w Sejmie, poświęconej brutalnej akcji pacyfikacji reduty KDT, jednego z głównych przyczółków Ruchu Oporu w okupowanej przez siły brutalnej watażczki warszawskich liberałów, Hanny Gronkiewicz-Waltz (pseudonim mafijny: "Bufetowa" lub "HGW"):
"Proszę Pana, złamanie prawa jest wtedy, gdy właściciel terenu domaga się opuszczenia terenu. Nie można siłą egzekwować prawa."
Choć zaprezentowana zasada zdefiniowana została stosunkowo niedawno, to jednak charakteryzujący się niebywałym wprost umiłowaniem prawa, a przede wszystkim niespotykaną intuicją prawniczą, wybitni eksperci PiS, w praktyce stosowali ją już od lat. Najlepszym tego przykładem, a jedocześnie porażającym dowodem budzącego podziw poszanowania prawa przez środowisko sił wolności i postępu, może być nieruchomość przy ulicy Nowogrodzkiej 84/86 w Warszawie, która - pomimo brutalnych ataków i zakusów ze strony samozwańczej tymczasowej prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz (pseudonim mafijny: "Bufetowa" vel "HGW") - wciąż pozostaje we władaniu prawowitych dysponentów.
Zasada bezprawnego domagania się
Oczywiście oczywistą konsekwencją zasady dożywotniego dysponowania, jest zasada jasno określająca, że domaganie się przez właściciela zwrotu dzierżawionej rzeczy lub opuszczenia przez dzierżawcę zajmowanego terenu jest ciężkim złamaniem prawa i stanowi zwykłe przestępstwo. Zasada ta sformułowana została również przez posła Błaszczaka, a jej treść zaprezentowana została w cytowanej już wyżej błyskotliwej wypowiedzi z dnia 21.07.2009.
Zasada: kto się boi, ten jest winny
Już na początku swej działalności prawdziwi czekiści zorientowali się, że stosując zasadę Stalina-Kaczyńskiego uzyskują zawsze przyznanie się do winy tych podejrzanych, którzy się boją. Ergo kto się boi jest winny. Cnd.
"Jeśli się boi to znaczy, że jest winien. W Polsce jest front ludzi, którzy się boją CBA. Ja się nie boję" - stwierdził lapidarnie Bicz na Korupcję komentując tzw. aferę hazardową w programie "Kropka na i" Moniki Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") na antenie TVN 24 (05.10.2009)
Zasada przekonania przeciętnie inteligentnego człowieka
Ta wyjątkowo pożyteczna zasada została błyskotliwie sformułowana przez samego prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego w rozmowie z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w audycji "Gość Radia Zet". Ideę tej odkrywczej zasady najlepiej ilustruje fragment tej przeprowadzonej w dniu 07.10.2009 rozmowy:
Jarosław Kaczyński: "I jeszcze raz pani powtarzam, jestem głęboko przekonany, że akcja prokuratury była reakcją na tą sytuację, że zapadła decyzja nie żeby wyjaśnić aferę tylko żeby usunąć pana Kamińskiego.
Monika Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka"): No tak, ale to jest pana przekonanie, nie ma pan dowodów żywych, na to.
Jarosław Kaczyński: Ale w moim przekonaniu, przeciętnie inteligentny człowiek nie może mieć co do tego żadnych wątpliwości.
Monika Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka"): No to widać, widać też ludzie są mało inteligentni, bo 57 proc. domaga się tego żeby Mariusz Kamiński opuścił swoje stanowisko."
Zasada pewności winy podejrzanych dysponujących dużą kasą
Prosta i przemawiająca do wyobraźni każdego prawdziwego patrioty zasada stanowiąca, że żadna osoba znajdująca się w kręgu podejrzeń, która dysponuje "dużymi pieniędzmi", nie może liczyć na uniewinnienie od jakiegokolwiek zarzutu, gdyż - jak każdy bogacz w Wolsce - powinna być automatycznie traktowana przez wymiar sprawiedliwości jako osoba winna.
Co prawda ilościowe kryteria przynależności do łżeelitarnego grona osób, które dysponują "dużymi pieniędzmi" nie zostały na razie zdefiniowane na potrzeby wolskiego sądownictwa, ale wydaje się, że rozsądnym kryterium powinno tu być kryterium stosowane przy wskazywaniu i piętnowaniu wrogiej szajki bogaczy, których rozpoznaje się po osiąganiu miesięcznych dochodów w wysokości około 50 - 60 % średniej wolskiej pensji (patrz szczegółowe wyliczenia w eksponacie "Bogacze").
Należy z żalem stwierdzić, że ta mądra i pożyteczna zasada została po 21.10.2007 czasowo zawieszona, na co zwrócił uwagę sam pan minister Zbigniew Ziobro, komentując w dniu 30.11.2009 całkowicie bezprawne umorzenie przez warszawską prokuraturę śledztwa dotyczącego przecieku w aferze gruntowej:
"Ze smutkiem stwierdzam, że dzieje się to, co podejrzewaliśmy, że może się stać za rządów Platformy. Osoby podejrzewane o poważne przestępstwa, afery, dysponujące dużymi pieniędzmi, będą mogły liczyć na bezkarność."
Zasada poszlaki i doświadczonego sędziego z normalnego kraju
Ta wyjątkowo prosta, logiczna i w sposób oczywiście oczywisty przekonywująca zasada opiera się na prostej prawdzie, że doświadczony sędzia (a tylko dla takich jest przecież miejsce w aparacie sprawiedliwości nowoczesnego państwa prawa, czego najlepszymi przykładami mogą być sędziowie Andrzej Kryże i Roman Kryże), do wydania sprawiedliwego i zgodnego z zasadami demokracji Pisjanistycznej wyroku nie potrzebuje żadnych dowodów, gdyż zupełnie wystarczająca jest jakakolwiek poszlaka.
Ta użyteczna zasada została niebywale precyzyjnie zdefiniowana i przedstawiona społeczeństwu w dniu 15.02.2010, przez samego Największego Prawnika IV RP, który w wywiadzie na łamach tygodnika "Newsweek" stwierdził:
"Tusk powinien odpowiadać przed sądem karnym. W normalnym kraju tak by się to skończyło. Doświadczony sędzia powinien potraktować poszlaki przedstawione przez Kamińskiego jako podstawę do wyroku skazującego Tuska."
Zasada rozstrzygająca o prawie własności w kraju chrześcijańskim
W kraju chrześcijańskim właściciel materiału nie jest właścicielem budowli z niego wzniesionej. Ta oczywiście oczywista zasada znacznie ułatwiłaby zawłaszczanie różnych obiektów do jedynie słusznych celów politycznych PiS.
"W sytuacji kiedy przyjęto jako stronę harcerzy, którzy przynieśli krzyż, a przecież nie chodzi o to, kto przyniósł materiał, z którego został zrobiony krzyż, ponieważ krzyż dla chrześcijan to nie jest kwestia własności dwóch desek. Uznanie, że stroną jest ktoś, kto przyniósł te deski jest błędem." - Paweł Kowal dokonał błyskotliwej interpretacji prawa własności krzyża przed Pałacem Prezydenckim (w "Poranku" Radia TOK FM 10.08.2010)
Zasada rozstrzygająca o prymacie prawa naturalnego
Ponieważ prawo naturalne nie rozstrzyga sporów materialnych winno być do ich rozstrzygania stosowane jako pierwsze.
"To wygląda, jeżeli nie byłoby tragiczne, to śmiesznie. Sądy zajmują się tymi, którzy czynią dobrze i czynią dla narodu. Nasza] posługa jest posługą Kościołowi i narodowi polskiemu Wszyscy służymy Bogu, Kościołowi, ojczyźnie narodowi polskiemu i za to jesteśmy włóczeni po sądach, sądy mają na to czas. Sądy nie zajmują się jakimiś nadużyciami, a zwłaszcza ekipy rządzącej. Oczywiście, my się odwołujemy. To jest niesprawiedliwość, to jest bezprawie. Prawo, które jest wbrew prawu naturalnemu, wbrew prawu naturalnemu jest bezprawiem." - mecenas naturalny Tadeusz Rydzyk na antenie radia Maryja (11.02.2011)
Zasada zakazująca organom władzy państwowej wydawania wiążących opinii prawnych, jako wykraczających poza ich kompetencje
Według uznanego autorytetu prawniczego, biegłego w postulowanych zasadach orzecznictwa Joachima "Genseka" Brudzińskiego, Państwowa Komisja Wyborcza nie jest władna do wydawania wiążących opinii prawnych, a swoim oświadczeniem oraz późniejszymi wypowiedziami członków Komisji wykroczyła poza swoje kompetencje.
"Wychodzimy z założenia, że jakakolwiek próba wywierania nacisku czy "straszaka" w postaci groźby skierowanej pod adresem partii opozycyjnej, że jeżeli będzie prowadzić kampanię informacyjną, to być może zostanie wam odebrana subwencja, jest nieuprawnioną próbą wywierania nacisków przez organ władzy publicznej, jaką jest PKW." - zawyrokował nieomylnie Joachim "Gensek" Brudziński na konferencji prasowej w Sejmie (20.07.2011)
Zasada nakazująca korzystanie z urlopu wypoczynkowego wyłącznie osobom chorym
W dniu 10.01.2012 jedyny interpretator przepisów prawa pracy, sam Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie-Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński udzielił łamiącemu notorycznie przepisy prawa pracy gubernatoru Tusku lekcji na miejscu:
"Jednocześnie mamy kolejny urlop premiera i to nie dlatego, że jest na przykład chory, tylko dlatego, że odpoczywa."
Zasady uchylania decyzji administracyjnych z mocy prawa
Każdy system prawny przewiduje sytuacje, w których decyzje administracyjne są z mocy tegoż prawa nieważne, ponieważ zostały podjęte przez osoby do tego nieuprawnione lub zostały podjęte z rażącym naruszeniem prawa. IV RP dbając o spójność swego systemu postulowanych zasad orzecznictwa również zastosowała ten mechanizm obrony swych obywateli przed samowolą aparatu sprawiedliwości. Prekursorem formułującym te zasady był, rzecz jasna sam Największy Prawodawca IV RP.
Osoba znajdująca się w kręgu podejrzeń podejmuje decyzje z mocy prawa nieważne.
"Pan Tusk jest ostatnią osobą, która może dążyć do jego odwołania, bo sam jest w kręgu podejrzeń. Nie można uznać, że człowiek, który jest w kręgu podejrzenia, może odwołać kogoś, kto go w kręgu podejrzenia postawił. Taka decyzja będzie z mocy prawa nieważna" - Jarosław Kaczyński o procedurze odwołania Mariusza Kamińskiego na konferencji prasowej w Sejmie (08.10.2009)
Przykłady zastosowania zasad orzecznictwa w praktyce
Dla lepszego zrozumienia głębokiego sensu wymienionych tu zasad przytaczamy konkretne przykłady ich stosowania:
Wybory 21 października 2007 roku były nieważne
Uzasadnienie:
Zastosowanie zasady domniemania winności lub zasady Macierewicza prowadzi do wniosku, że prawie każdy jest podejrzany, w szczególności tzw. elektorat.
Z powyższego wynika, że cały elektorat znajduje się w Kręgu Podejrzeń.
Na podstawie pierwszej zasady uchylania decyzji administracyjnych, decyzja elektoratu znajdującego się w Kręgu Podejrzeń jest nieważna z mocy prawa.
Zastosowanie: dotychczas nie zastosowano z powodu bezprawnych działań Tymczasowego Rządu Okupacyjnego.
Sąd winien uchylić każdą prywatyzację, jako niezgodną z prawem
Uzasadnienie:
Zastosowanie zasady domniemania winności lub zasady Macierewicza prowadzi do wniosku, że prywatyzacja godzi w interes narodowy, nikt bowiem nie udowodnił, iż tak nie jest, i co więcej, nikt nie jest w stanie tego udowodnić.
Zasada orzekania zgodnie z interesem narodowym jednoznacznie wskazuje, że prywatyzacja jest nielegalna
Zastosowanie:
"Coś, co było państwa polskiego staje się czymś, co jest państwa niemieckiego i nikt nie jest w stanie udowodnić, że to nie jest wbrew polskiemu interesowi narodowemu" - Jarosław Kaczyński w Radiu Maryja (16.11.2009)
0
1