Towar miał być dostarczony w poniedziałek ,a został w piątek.Po dwukrotnej interwencji w sklepie internetowym.
A tłumaczenie? Najpierw nikogo nie było w domu,co było nieprawdą.Potem źle podany adres.Co też było nieprawdą.
Na infolinii tej pseudo firmy nikt nie odpowiadał i trzeba było interweniować w sklepie.Żenada.