Olej jak ciekł tak wycieka z każdego możliwego miejsca, auto trzymane za pierwszym razem 2 tyg. - wyciek nadal jest, "poprawka" - czas kolejne 2 tyg. wyciek nadal jest. Z silnika cieknie gorzej niż przed pierwszą wizytą u tych PARTACZY. To jest najgorszy mechanik do którego oddałem auto w swoim życiu! Zamiast uszczelek (za które zapłaciłem) z racji wielokrotnego otwierania pokryw (i pewnie zniszczenia tych ktore kupilem) partacze użyli samego silikonu ktory został wciągnięty do wnętrza silnika! Po "remoncie" brakuje kilku mniej waznych uszczelek(!!!!!) o czym nie poinformowali, dopiero dziwne dzwięki syczącego powietrza zwróciły moją uwagę na to.