UP - do likwidacji
Byłam na stażu w UP-szok!!!Pani kierownicza faworyzuje osoby,które włażą jej w d....Nie liczy się wiedza i umiejętności tylko "gadane".Ponad to są tam zatrudniane osoby po znajomości(oficjalnie robi się nabór, ale z góry już wiadomo kto dostanie tę pracę).Od godz. 9-12 pracownicy mają niepisaną przerwę na śniadanie.Nikt nie nosi identyfikatorów imiennych(nie wiadomo kto pracownik a kto stażysta).Stażystki zajmują się rzeczami, którymi nie powinny m.in.obsługa na informacji.Zażalenia petentów kier.działu ignoruje.Pracownicy po kilkanaście razy dziennie robią sobie przerwę na papierosa-to się nazywa efektywność pracy.Przestrzeganie ustawy o ochronie danych osobowych to fikcja.W urzędzie są zatrudnione osoby,które nie ukończyły studiów kierunkowych(co osoba po towaroznawstwie wie o administracji?). Kultura urzędników daleka jest od tego co jest zalecane w służbie publicznej.Od godz. 14 właściwie nic nie można załatwić,bo pracownicy myślami są już w domu.Ciężko jest się dodzwonić do UP(sygnał wolny tj.by nikt nie miał ochoty podnieść słuchawki).Jakość ofert pracy jest żenująca-są także przedstawiane oferty z portalu www.trojmiasto.pl.