Jak już wcześniej napisałem, powrót zatęchłego zgorzeliną i siarkowodorem łowcy na forum, zbiegł się dziwnie z akcją wypuszczania do domu pacjentów szpitala psychiatrycznego w Gdańsku. Dzięki temu łowca powrócił tutaj z jeszcze większym garbem porywczych hasełek w rodzaju " marsz na ratusz, przejąć miasto". Gdzieś w zakamarkach szpitalnej biblioteki wpadła mu w ręce jakaś publikacja o Długim Marszu w Chinach, i w swojej mikrocefalnej główce rozbudziła jego ostatnie synapsy. Swoją prywatną krucjatę Długi Marsz na ratusz, przenosi na grunt swojej prywaty. Prywaty w umoczone pieniądze w inwestycje developerskie na skalę emeryta ze starego portfela. W Salonie 24 w którym pisuje od zawsze jako Zetjot, stał się od dawna obiektem drwin i odrazy, z racji swojego chorego ego. Tam już dogasa jako grafomańska twórczość, dlatego stara się gdzie się da, linkować do stron swoich wypocin w Salon 24.
PS. Co tak cuchnie siarkowodorem ostatnio od strony Szadółek na Górnej Oruni ? Łowca otworzył okno na Ujeścisku.
5
3