Umowa
Wyjechałem do pracy za granicę. Syn w domu, internet podłączony, rachunki płacone. Pewnego pięknego dnia – koniec promocji. Nie pamiętałem – ok, mój błąd. Odezwali się sami po jakimś czasie, ale kwota abonamentu wzrosła. Niby nie powinno mnie to dziwić bo taką podpisałem umowę. Mimo wszystko nie wprawiło mnie to w zachwyt. Powstał „lekki” spór. Koniec końców wystawili mi korektę i nową umowę z 3 miesiącami za zeta. Poszli na rękę, a nie musieli. Ludzie – wystarczy porozmawiać i wyjaśnić a nie od razu się awanturować. Wszystko się da!