Co prawda jadlem U skrzypka na Morenie(ale oczywiscie strona internetowa nie dziala-dlatego oceniam pizzerie na jagiellonskiej), ale co firma to firma.Takiego czegos jeszcze w zyciu nie widzialem-mianowicie, kupilem hamburgera, tzn cos co oni nazywaja hamburgerem-bulka byla cala zeschnieta, czulem sie jakbym jadl bulke tarta, a miedzy nia-kawalek czegos ,co przy dluzsyzm przyjrzeniu sie-moglo przypominac mieso...ogolne wrazenie-zenada!unikajcie morenowskiego skrzypka!!