Do Jarosława trafiłem przez wspólnego znajomego, gdy miałem problem z długotrwałym bólem barku po urazie "sportowym". Wystarczyła jedna wizyta plus ćwiczenia i po około 2-3 tygodniach uraz zniknął. Kolejny raz pojawiłem się z mocnym bólem kręgosłupa w odcinku lędźwiowym, po ponad miesięcznym leczeniu farmakologicznym w przychodni na Wałowej (nie polecam). Po wizycie zrobiłem MR kręgosłupa, które wykazało na poziomie L5/S1 wypuklinę 10 mm. W pewnym momencie bolał już nie tylko kręgosłup, ale zacząłem też kuleć. Dwóch neurochirurgów zalecało operację w trybie pilnym, więc nieco wahałem się z podjęciem rehabilitacji, ale było warto. Trwała około 2 miesięcy i śmiało mogę powiedzieć, że już nie odczuwam dolegliwości, oraz cieszę się że nie poddałem się operacji, po której jak wiadomo często i tak się wraca się jeszcze raz na stół lub na rehabilitacje. Polecałem Fizjomanual już kilkakrotnie i wiem że znajomi również byli bardzo zadowoleni.