Dnia 13.04.2014 ustalalam z pracownikiem hotelu, Panem Rafalem szczegoly stypy. Spotkanie organizacyjne przebiegalo prawidlowo i bylam przekonana, ze wszelkie ustalenia beda zrealizowane.WYBOR TEGO LOKALU OKAZAL SIE TOTALNA PORAZKA : Pracodawca nie powinien dopuscic Pan Kelnerek do wykonywania powierzonego zadania bez przeszkolenia.Pan Rafał tez jest nie przyuczony do nadzoru waznej uroczystosci, ktora dla rodzin pograzonych w smutku jest juz sama w sobie duzym stresem.Stype planowalam dla 33 osob +kupilismy 5 dodatkowych porcji i dodatkowo domowilismy zupy oraz deser z kawa/herbata.Pan Rafał zaproponowal ze zakupi dla nas wino gatunkowo lepsze, gdyz to ktore jest na zapleczu jest sredniej jakosci. Zalezalo nam, aby wszystko bylo w najlepszej jakosci i wystarczajacej ilosci( dwie porcje 2-giego dania na osobę). PORCJE BYLY MALE, ILOSC ZMNIEJSZONA : WSZYSCY BYLISMY GLODNI . W desperacji sama oferowalam pomoc Kelnerkom w nalewaniu wina i blagalam o dorobienie porcji,lecz mogli tylko dosmazyc kotlety z kurczaka, bo nic nie mieli. Pan Rafal tlumaczyl ze z innym kucharzem ustalal szczegoly i wyszlo jak wyszlo, wiec moze nas tylko przeprosic.O "kotleta"sie nie wyklucam,zaplacilam i :((