Nigdy więcej nie zorganizuje tam urodzin. To jakieś jedno wielkie nieporozumienie, tak żałuję że nie sprawdziłam dokładniej tego przed decyzją. Szkoda, miejsce fajne ale tylko żeby zostawić dziecko na godzine czy dwie i isc zrobic zakupy w centrum. Urodziny? STANOWCZE NIGDY WIECEJ! Nie ma żadnej animatorki do zabawy, jak obiecują tylko jest jedna z pracujacych tam dziewczyn. Dwie na cały plac zabaw, kiedy jedna pomagała to druga siedziała na krześle przy wejściu. Inne dzieci przeszkadzały w zabawie, wiec animatorka (z nazwy) zajmowała się również innymi dziećmi. Brak planu imprezy, brak wymyślonych zabaw, wszystko na poczekaniu. Pyta dziecko w co chce sie bawić? Śmiech na sali, moja córka 1/2 imprezy prowadziła sobie sama, mówiąc dzieciom co mają robić, a "animatorce" w to graj, bo nie musiała nic robić. Zastawa? Kilka papierowych talerzyków, i kubeczków. Jak dzieci zjadły tort to na tych samych jadły resztę (bo talerzyki nie były wymienione). Brak WC to jest skandal, dzieci idą do WC centrum które są brudne i śmierdzą. Ponad to wyprowadzaj pokolei wszystkie dzieci (ja to robiłam). Może cena niska jednak lepiej dopłacić i zrobić na innym placu, bo to są pieniądze wyrzucone w błoto.

Popieram. Kiedyś zostawiłam tam syna na godzinę i poszłam na zakupy. W tym czasie synek zechciał siku, niestety opiekunka zadzwoniła do mnie, a ja nie odebrałam, bo w galerii było głośno i nie usłyszałam telefonu. Więc, gdy wróciłam po dziecko, synek siedział i płakał, bo nikt z nim nie wyszedł do toalety. Przeżyłam to mocno, powiedziałm im co o tym myślę. Nigdy więcej tam nie poszłam z dzieckiem.

Proszę sobie wyobrazić, że kiedy Pani pisała ten komentarz, ja dosłownie to samo opisywałam w innej opinii. Dokładnie identyczną sytuację z wyjściem do WC.

Sugeruje Pani, że Animatorka miała pozostawić dzieci na Placu bez opieki i iść z Pani synkiem do toalety?
No litości...po to zapisuje Pani numer telefonu, aby zjawić się na Placu kiedy dziecko czegoś potrzebuje!
To nie Przedszkole proszę Pani tylko Plac Zabaw w Centrum Handlowym!

Dokładnie. A jaka to wina opiekunki, że Pani telefonu nie odbierała? Podpisuje się kartkę i regulamin, który wyraźnie mówi, że na placu nie ma toalety ... Za co Pani zrobiła tę aferę? Za to, że nie przeczytała regulaminu i nie odebrała telefonu? Jeśli są inne dzieci na placu to co niby miała zrobić ta opiekunka? Wygonić je, bo Pani dziecko chciała siusiu? Czy wysłać Pani dziecko samopas? Litości.....