Uroszczenia straży miejskiej

Działo się to tuż przed godz. 14.

Wychodzę z osiedla z zamiarem przejścia na drugą stronę Wilanowskiej, Rozglądam się czy coś nie nadjeżdzą i przechodzę. Już na drugiej stronie widzę kątem oka, że zatrzymuje się samochód jadący z przeciwnej strony i jakiś facet krzyczy do mnie. Odwracam się i widzę samochód Straży Miejskiej i faceta, który opuścił szybę i coś wykrzykuje do mnie o pasach i przejściu dla pieszych.

Na chwile oniemialem, a powininem był cofnąć się i facetowi nagadać. Bo facet dopuścił się wybryku chuligańskiego, zaczepiając mnie w miejscu publicznym bez uzasadnienia a jednocześnie naruszenia Konstytucji..

Przejścia dla pieszych z pasami są dla wygody pieszych i kierowców służąc unikaniu konfliktów.Jeśli wybieram się na przejażdżkę rowerem, dla wygody zakładam dres. Ale nie pozwolę,żeby jakiś urzędnik nakazywał mi nakładanie dresu lub zakazywał mi wchodzenia w dresie do urzędu.

Akurat najwygodniej dla mnie było przejść w miejscu, które sobie wybrałem, to chyba oczywiste. Tymczasem ten pan ze Straży ubzdurał sobie, że może dyktować mi jak mam się zachować, a w ten sposób posunął się zbyt daleko jak na uprawnienia urzędnika publicznego..

Ja, korzystając z wolności osobistej zagwarantowanej w Konstytucji, mam swobodę zachowania się zgodnie z własną wolą, o ile złośliwie nie ingeruję w życie innych ludzi. Mogę przechodzić w dowolnym miejscu pod warunkiem zachowania zdrowego rozsądku. Tam gdzie nie ma żadnego zagrożenia dla kogokolwiek, decyzja należy wyłącznie do mnie.Nic nie jedzie, to przechodzę.

Zachowanie tego czlowieka było nie tylko niegrzeczne i delikatnie ujmując nadopiekuńcze, lecz do tego absurdalne.Ktoś tu najwyraźniej potrzebuje przeszkolenia w zakresie konstytucji i wolności obywatelskiej w niej zagwarantowanej.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Lubisz chodzić pieszo, jesteś tzw. flanerem? To tak jak ja. Jest już fajnie sucho teraz. Przejścia dla pieszych dostarczają odrobiny emocji? Czasem wydaje mi się, że samochody zastraszają mnie, wysłane przez kogoś.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

> Tam gdzie nie ma żadnego zagrożenia dla kogokolwiek, decyzja należy wyłącznie do mnie.Nic nie jedzie, to przechodzę.

I tak Zetjot na starość został liberałem (w klasycznym sensie tego słowa) :D
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Łowca nie został liberałem, zawsze taki był, natomiast liberalizm porzucili liberałowie czy raczej ich postkomunistyczne wcielenie. W efekcie wolność jednostki sprowadza się do wyboru jednej z 254 płci. Jest wybór ? Jest. W markecie 254 rodzaje chipsów, w katalogu demoliberałów 254 rodzaje płci. I niech ktoś zaprzeczy że wolności nie ma, ha, ha, ha .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Czy jesteście tu, ateiści-rodzice? Pomóżcie. (4 odpowiedzi)

Jak tłumaczycie dzieciom, czym są Święta? Jak tłumaczycie, czym jest śmierć? A nadzieja, a sens...

Koinonia Jan Chrzciciel Bojano wspólnota destruktywna czy.........No właśnie co? (698 odpowiedzi)

Przez roku czasu wraz z żoną uczęszczałem do domu modlitwy wspólnoty Koinonia Jan Chrzciciel z...

Gadżety reklamowe (29 odpowiedzi)

Gdzie w Gdańsku można kupić gadżety reklamowe? Jest jakaś hurtownia?